Niemal przez całe spotkanie mielczanie prowadzili z faworyzowaną ekipą z Łęcznej wyrównaną walkę. Niestety, z kilku podbramkowych sytuacji nie zdołali wykorzystać ani jednej. Gola przesądzającego o zwycięstwie pierwszoligowcy zdobyli już na początku spotkania. Błąd miejscowych obrońców wykorzystał Sławomir Nazaruk i precyzyjnym strzałem pokonał Bartłomieja Dydo.
Do końca pojedynku mielczanie próbowali zdobyć wyrównanie, ale w najważniejszych momentach brakowało im zdecydowania. Niezłe okazje zmarnowali Rafał Leśniowski, Dariusz Pęgiel i Dawid Sęk. Jeszcze w doliczonym czasie gry Janusz Galica znalazł się w dobrej sytuacji po dośrodkowaniu z prawej strony, ale piłka po jego uderzeniu głową przeleciała nad poprzeczką.
Zdaniem trenerów
Włodzimierz Gąsior, Stal Mielec: Rozegraliśmy kolejne niezłe spotkanie w pucharowych rozgrywkach. Mogliśmy pokusić się o jedną bramkę, ale tym razem nie udało się.
Bogusław Kaczmarek, Górnik Łęczna: Przyjechaliśmy do Mielca po trzy punkty i cel zrealizowaliśmy. Zawodnicy nie zaprezentowali pełni umiejętności, bo myślami byli już przy ligowym meczu z Groclinem. Stal zagrała nieźle, co potwierdza świetną pracę trenera Gąsiora.
STAL MIELEC 0 (0)
GÓRNIK ŁĘCZNA 1 (1)
STRZELEC BRAMKI
Górnik: Nazaruk (11.)
SKŁADY
* Stal: Dydo - Serafin, Jędrusiak, Miłoś, Damian Polak (87. Witkowski), Leśniowski, Pancerz Ż (80. Wielgosiński), Pęgiel, Sęk (62. Galica), Pruś, Fundakowski.
* Górnik: Mioduszewski - Bożyk, Nikitović, Jurkowski, P. Bronowicki (54. Wędzyński), Siklić, Wolański, G. Bronowicki, Bugała Ż (77. Budka), Nazaruk, Jezierski (64. Kucharski).
Sędzia: Marek Kowal z Katowic.
Widzów: 250.
W drugim meczu grupy 8.: Korona Kielce - Polonia Warszawa 1:3.
Tabela grupy 8