Puchar Polski koszykarek w innej formule

Koszykarki z Poznania i Ostrowa Wlkp. w środę powinny rozpocząć zmagania w Pucharze Polski. Nie rozpoczną, bo w niedzielę PLKK... zmieniła system rozgrywek

W Pucharze Polski może wystąpić każdy zespół, który się zgłosi i wpłaci do kasy organizującej te rozgrywki PLKK 1 tys. zł. Poza klubami ekstraklasy, które teoretycznie muszą w nim grać, do zmagań przystąpiła tylko I-ligowa Piątka Tczew. W dwóch meczach z Polfą Pabianice drużyna ta zdobyła 81 pkt, a straciła - aż 240!

Polfa dołączyła więc do grona siedmiu innych drużyn z ekstraklasy, które od razu znalazły się w fazie grupowej (z gry na tym etapie zostały zwolnione rywalizujące w Eurolidze Lotos Gdynia i Wisła Kraków - od razu trafiły do Final Four). PLKK planowała, by rozgrywki odbyły się w dwóch czterozespołowych grupach - systemem mecz i rewanż. Działacze Ostrovii Ostrów Wlkp., Meblotapu Chełm i ŁKS Łódź zapowiedzieli, że w tej sytuacji zrezygnują z gier. W efekcie w grupie B pozostałaby... tylko Polfa. - W takiej sytuacji doszliśmy do wniosku, że lepiej, aby wszystkie drużyny miały okazję do sportowej rywalizacji i na wniosek klubów zmieniliśmy system. Lepiej późno niż wcale - mówi pełnomocnik zarządu PLKK Grzegorz Ziemblicki. - To prawidłowa decyzja. Nie tylko my jesteśmy w trudnej sytuacji i liczymy każdy grosz. Zapewniam jednak, że na turniej do Pabianic na pewno pojedziemy - mówi prezes Ostrovii Włodzimierz Szymanowski. - Kluby nie mają pieniędzy, nie dziwię się, że nie chcą grać w takich rozgrywkach. W naszej grupie też były drużyny niezadowolone - dodaje dyrektor i trener AZS Poznań Roman Haber.

W tej sytuacji o awansie do Final Four zadecydują turnieje, które 24 i 25 listopada odbędą się w Gorzowie Wlkp. i Pabianicach. W tym pierwszym w półfinałach AZS Gorzów zagra z AZS Poznań, a CCC Polkowice z Cukierkami Odra Brzeg. W drugim ŁKS Łódź zmierzy się z Ostrovią Ostrów Wlkp., a Polfa Pabianice - z Meblotapem-AZS Chełm. Zwycięzcy zagrają o awans do turnieju finałowego.

Polfa bez telewizji?

Mecz AZS Poznań z Polfą Pabianice, który miał się odbyć 21 listopada, prawdopodobnie nie będzie retransmitowany w paśmie regionalnym TVP. Został bowiem przełożony na 19 listopada (21 Arena jest bowiem zajęta). To nie odpowiada telewizji. - Musimy przełożyć mecz, bo nie mamy gdzie grać. Nie możemy zagrać w innej hali, bo za Arenę nie płacimy, a np. na wynajem obiektu w Swarzędzu nie mamy - mówi Haber. Polfa nie zgodziła się, aby spotkanie odbyło się w jej hali - byłaby bowiem gospodarzem w siedmiu kolejnych meczach. - Czekamy jeszcze na ostateczną decyzję telewizji. Obawiam się jednak, że będziemy musieli wyznaczyć do retransmisji inny mecz: Brzegu z Gorzowem lub ŁKS z Polkowicami - przyznaje Ziemblicki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.