Hańderek: To był słabszy dzień

Jacek Sarzało: Polscy sędziowie znów się skompromitowali...

Janusz Hańderek, przewodniczący kolegium sędziów PZPN: Faktycznie, trafiła się pechowa kolejka.

Zgrabnie Pan to ujął...

- No dobrze, to był czarny weekend. Z tym że tylko w jednym meczu sędzia się ewidentnie pogubił. Mam na myśli Tomasza Cwalinę prowadzącego spotkanie Groclin - Górnik Zabrze. Z tego, co wiem dziś, nie powinien uznać pierwszego gola dla gospodarzy [Sebastian Mila trafił z wolnego, kiedy rywale czekali na zapowiadany gwizdek arbitra - red.], później nadal się mylił. W innych meczach również zdarzyły się błędy sędziowskie, ale to były wyjątki. Pan Granat nie powinien przyznać gospodarzom karnego w spotkaniu Górnik Łęczna - Lech. Pan Żyro pomylił się, pokazując w ostatniej minucie czerwoną kartkę graczowi z Wodzisławia w meczu Polonia - Odra, ale poza tymi wpadkami obaj spisywali się bez zarzutu. A na innych stadionach może i były pomyłki, ale w normie.

Może naszych sędziów trzeba wymienić? Na lepszych, młodszych, nowych...

- Raczy pan żartować. Śmiem twierdzić, że to już są ci najlepsi. Zostali starannie wybrani z dziesięciotysięcznej grupy. Nie ma ich na kogo wymienić.

Lepiej szkolić też ich nie można?

- Proszę pana, dziś i tak szkolenie arbitrów stoi na dużo wyższym poziomie niż dawniej. Ale może trzeba się będzie zastanowić nad zastosowaniem elementów dodatkowej selekcji. Na przykład wprowadzeniem testów psychologicznych. Dowiedzielibyśmy się jak człowiek radzi sobie ze stresem, jaka jest jego odporność psychiczna.

A przepisów nie możecie zmienić? Na przykład dać sędziom prawo do publicznego wypowiadania się.

- Po pierwsze, system, który spowodowałby eliminację błędów, niestety, nie istnieje. Gdyby istniał, wszyscy natychmiast by go wprowadzili, bo sędziowie mylą się wszędzie. A co do zabierania przez arbitrów głosu, to prywatnie jestem nawet za. Ale przepisy międzynarodowe są nieubłagane. Nie wolno.

Jest Pan pewien, że ci, którzy je stworzyli, mają rację? Może trzeba lobbować w FIFA zmiany regulaminu sędziowskiego?

- A to już problem naszych działaczy, którzy udzielają się na forum międzynarodowym.

Czyli co? Do następnego razu, tak? Do następnych pomyłek i wypaczeń wyników...

- 8 listopada mamy zarząd kolegium sędziów i niewątpliwie przeanalizujemy to, co się stało w miniony weekend, oraz podejmiemy odpowiednie decyzje. Z tym że ja bardzo proszę, by po jednej kolejce nie tworzyć katastroficznego obrazu środowiska sędziowskiego. Owszem, zdarzył się słabszy dzień, ale przecież to nie znaczy, że wszystko się rozwaliło.

ANTYBOHATEROWIE 10. KOLEJKI

Tomasz Cwalina, 31 lat, 21 meczów w ekstraklasie

Jacek Granat, 38 lat, 122 mecze

Robert Małek, 33 lata, 70 meczów

Hubert Siejewicz, 30 lat, 4 mecze

Jarosław Żyro, 33 lata, 27 meczów

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.