Zwycięstwa piłkarzy ręcznych Sparty Oborniki i Grunwaldu Poznań

Sparta nadal jest liderem I ligi, Grunwald traci do niej tylko jeden punkt.

Status quo zostało więc zachowane - nadal prowadzi Sparta Oborniki przed Grunwaldem Poznań i Travelandem Olsztyn, który wywiózł punkty z Kościana.

Poznański Grunwald pokonał outsidera z Kościerzyny, ale swoją grą nie zachwycił. - Po takiej ilości nieszczęść, jaka nas ostatnio spotkała, oceniam mecz pozytywnie - mówił jednak trener wojskowych Bolesław Olejniczak. Z gry w Grunwaldzie zrezygnował bowiem Rafał Niedzielski (będzie studiował w Niemczech), kontuzji doznał Michał Kasperczak, a już w 13. min (sic!) z boiska został zniesiony kapitan i najlepszy w tym sezonie strzelec Grunwaldu Tomasz Peda. - Skręcił nogę w stawie skokowym - mówił trener Olejniczak. Peda wrócił na boisko pod koniec pierwszej połowy, ale po przerwie tylko siedział na ławce rezerwowych.

- Wygramy różnicą pięciu-sześciu goli, a jak nie, to będzie wstyd - mówił w przerwie Rafał Walczak z Grunwaldu. W 36. min goście dość nieoczekiwanie prowadzili 17:16. Grunwald uspokoił sytuację (20:17), ale nie na długo. W 53. min Bartłomiej Janowski z Sokoła mógł doprowadzić do remisu 23:23, ale nie trafił w bramkę. Po chwili poznaniacy zdobyli dwa kolejne gole i wygrali spotkanie, ale tylko czterema bramkami. - Wstydu nie ma, ale z pewnością powodów do radości też nie. Ten mecz pokazał, że jesteśmy zespołem niedojrzałym - twierdził Walczak.

Sytuacja poznaniaków poprawi się już za tydzień, bo w meczu z SKS Gdańsku będzie mógł zagrać mający blisko dwa metry wzrostu Marcin Żelazek - młodszy brat byłego gracza Grunwaldu Dominika.

Grunwald Poznań - Sokół Kościerzyna 28:24 (14:13)

Grunwald: Olichwer, M. Peda - Więcław 6, Lampart 5, Walczak 5, Niedzielski 4, Guraj 3, Górecki 2, Modestowicz 2, T. Peda 1, Leitgeber 0.

Mecz Sparty Oborniki z Techtransem-Darad Elbląg odbył się w hali lidera I ligi, bo w tym czasie w Elblągu trwały... zawody taneczne i obiekt Techtransu był zajęty. Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie - między 20. a 30. min gospodarze zdobyli bowiem aż 10 bramek (stracili pięć) i po pierwszej połowie wygrywali 22:14. - Pokazaliśmy się z dobrej strony w ataku, w obronie tym razem czegoś brakowało - mówił trener Sparty Marek Werle. Po przerwie oborniczanie przez cały czas kontrolowali przebieg gry, a w 58. min wygrywali już różnicą 10 bramek (39:29). Tym razem skutecznością popisał się zaledwie 17-letni Dawid Przysiek - zdobywca 10 goli.

Sparta Oborniki - Techtrans-Darad Elbląg 39:33 (22:14)

Sparta: Łabuziński, Tarko - Przysiek 10, Stefański 7, Kaczor 6, Witaszak 5, Masiak 4, Kuczyński 3, Gałdyński 2, Smolarek 2, Włudarczak 0, Piaścik 0.

Wolsztyniak zmarnował ogromną szansę na wygranie drugiego meczu w sezonie, a pierwszego we własnej hali. - Chłopcy uwierzyli, że jak wysoko prowadzą, to rywal się położy i będzie czekał na dobicie - mówił drugi trener Wolsztyniaka Cezary Sokołowski. W 23. min gospodarez prowadzili bowiem... 14:7! Po przerwie Gwardia zaczęła jednak zmniejszać straty, aż w końcu w 53. min - po rzucie karnym Wojciecha Łuczaka - objęła prowadzenie 27:26.

Wolsztyniak Wolsztyn - Gwardia Koszalin 31:33 (17:12)

Wolsztyn: Wawrowicz, Kierych - Wieczorek 8, Dobrodub 7, Pietruszka 7, Cichy 3, Młynkowiak 2, Wajs 2, Radziszewski 2, Podleśny 0, Marciniak 0, Cierzniak 0.

Szczypiorniści z Kościana stracili pierwsze punkty w tym sezonie we własnej hali. Gospodarze tylko przez pierwszy kwadrans radzili sobie dość dobrze - prowadzili nawet 9:6, ale potem stracili pięć bramek z rzędu. Po przerwie olsztynianie - uważani za głównych kandydatów do awansu do ekstraklasy - przez cały czas wygrywali różnicą kilku bramek.

Tęcza Kościan - Traveland-Społem Olsztyn 30:33 (14:16)

Tęcza: Dębkowski, Maćkowski, M. Żak - Olejnik 9, Szymyślik 6, Gryla 4, D. Nowak 4, Muszyński 2, Błażejczak 2, Kaczmarek 1, Przekwas 1, Bąkowski 1, Krystkowiak 0.

Inne wyniki: AZS-Stelmet Zielona Góra - SKS Gdańsk 32:32, Gwardia Opole - KKKF Żukowo 32:25.

Do ekstraklasy awansuje pierwsza drużyna, dwie ostatnie spadną do II ligi.

Copyright © Agora SA