Polpharma Starogard Gdański przed sezonem 2004/2005

W Starogardzie odliczają godziny do historycznego debiutu w ekstraklasie. Beniaminek chce się utrzymać w lidze, ale kibice chcą czegoś więcej. Pragną kolejnych niespodzianek i awansu do play off

Polpharma po raz pierwszy w historii zagra w ekstraklasie, w klubie i w mieście strasznie to przeżywają. Na każdym meczu można się spodziewać kompletu publiczności, kibice wierzą w drużynę. - Ostrzegam, sezon będzie trudny. Co prawda niektórzy koszykarze doskonale wiedzą, jak się gra w ekstraklasie, ja też prowadziłem już kilka klubów, ale to zupełnie co innego niż pierwsza liga - mówi trener Polpharmy Dariusz Szczubiał, który jest największą gwiazdą zespołu. To dzięki niemu udało się zrealizować marzenie miasta, które od kilku lat czekało na ekstraklasę.

Teraz przed Szczubiałem kolejne wyzwanie - zrobić z Polpharmy coś więcej niż tylko zespół walczący o utrzymanie. - Utrzymanie to nasz cel minimum, nie dopuszczam nawet myśli, że spadniemy. A czy powalczymy o coś więcej? Liczę na to - odpowiada Szczubiał. W drużynie jest obecnie czterech obcokrajowców, ale zostanie tylko trzech. Klub szuka bowiem następcy kontuzjowanego Kevina Fletchera (do czasu, kiedy koszykarz wróci do zdrowia), na testach jest obecnie inny Amerykanin George Reesae.

KADRA ZESPOŁU

Obrońcy: Jacek Rybczyński (34 lata, 183 cm), Łukasz Jagoda (25, 186), Grzegorz Kukiełka (21, 192), Bartosz Sarzało (21, 197), John Thomas (28, 177). Skrzydłowi: Karol Miecznikowski (25, 198), Michał Exner (32, 193), George Reese (27, 201), Mindaugas Budzinauskas (30, 198), Tomasz Cielebąk (28, 203), Jakub Dryjański (22, 201), Przemysław Bieliński (21, 197). Środkowi: Zbigniew Marculewicz (25, 205), Aleksy Olszewski (32, 202), Kevin Fletcher (24, 208). Trenerzy: Dariusz Szczubiał, Jacek Miecznikowski (asystent).

LIDER - JOHN THOMAS

Filigranowy rozgrywający był w poprzednim sezonie gwiazdą Bundesligi. Grał w Giessen, został nawet wybrany do Meczu Gwiazd. W Polpharmie pojawił się awaryjnie, gdy zespół opuścił niespodziewanie Litwin Rolandas Jarutis, który sam poprosił o rozwiązanie kontraktu. W Starogardzie są jednak zadowoleni z tej wymiany, bo Thomas może być, a nawet powinien, siłą napędową drużyny. A może nawet gwiazdą całej ligi? - Ma pewne ograniczenia, głównie myślę o wzroście, ale on może z tego zrobić swój atut. Teraz niscy rozgrywający są coraz bardziej popularni. Wierzę, że Thomas będzie liderem zespołu. Kibice z całej Polski na pewno zwrócą na niego uwagę.

gesi

POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI

Klub powstał w 1926 roku jako Starogardzki Klub Sportowy. Kilka lat temu - po dojściu sponsorów, przede wszystkim Polpharmy - rozpoczęła się walka o ekstraklasę. Próbował głównie trener Tadeusz Huciński, nie potrafił jednak awansować, choć w kolejnych latach miał w drużynie świetnych graczy, m.in. Wiaczesława Rosnowskiego, Malcolma Montgomery'ego, Anthony'ego Tolberta czy Szymona Szewczyka. Od czerwca 2000 roku klub jest sportową spółką akcyjną, prezesem jest Marek Bieliński.

Hala drużyny znajduje się przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich 1. Bilety na mecze kosztują 15 i 8 zł. Strona internetowa: www.sportowa.com.pl.

gesi

PIERWSZY RYWAL - NOTEĆ

W sobotę o godz. 17 historycznym przeciwnikiem Polpharmy będzie Noteć Inowrocław. To rywal w zasięgu beniaminka. Drużyna z Inowrocławia przeżywa kłopoty finansowe, nie ma pieniędzy na gwiazdy. W Noteci jest trzech przeciętnych obcokrajowców: skrzydłowy Andre Williams (ma dolecieć na mecz) oraz obrońcy Aleksander Stakić i Dusan Radović. Z polskich graczy warto zwrócić uwagę na robiącego postępy Krzysztofa Szubargę, który jednak na jednym z treningów skręcił staw skokowy i nie wiadomo, czy zagra.

gesi

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.