Hokeiści Cracovii znów nie grają meczu u siebie

Konia z rzędem temu, kto trafnie wytypuje dzień, w którym hokeiści ComArchu/Cracovii zagrają pierwszy ligowy mecz na własnym lodowisku. Kilka terminów nie zostało już dotrzymanych. Dzisiaj mieli grać z Wojasem/Podhalem, czy w piątek zagrają ze Stoczniowcem? Remont hali ciągnie się jak serial "Niewolnica Isaura".

W lutym MKS Cracovia SSA przejęła przestarzały obiekt przy ul. Siedleckiego. Zobowiązała się utrzymywać halę i umożliwić korzystanie z lodowiska szkołom i uczelniom, a także mieszkańcom Krakowa, z tzw. ślizgawki. Klub przespał kwartał, zanim zabrał się do zaplanowanej modernizacji obiektu. Miasto wyłożyło fundusze na wymianę twardych, nieprzyjaznych drewnianych band na plastikowe. Sęk w tym, że pieniądze na ten cel skierowano na konto poprzedniego administratora lodowiska "Krakowianki". Zanim działacze "Pasów" sprawę odkręcili, wymiana band spowodowała miesięczny poślizg w mrożeniu lodowiska.

Niesprawna instalacja...

Kiedy zaczęto mrozić, okazało się, że nie działa sprawnie zainstalowana ledwie rok temu (za 1,3 mln zł) instalacja chłodzeniowa. Dwie z pięciu sprężarek nie pracowały, więc w związku z wysokimi temperaturami ubiegłego tygodnia trudno było o zamrożenie lodu. Udało się to dopiero po ośmiu dniach. W ubiegłą sobotę hokeiści wyszli na lód w Krakowie po raz pierwszy. - Gdy jeszcze skończy się remont szatni, nie będziemy musieli się wstydzić - stwierdził obrońca Oktawiusz Marcińczak.

To nie koniec zamieszania. Choć wiceprezes Cracovii Paweł Misior zapewniał nas tydzień temu, że dzisiejszy mecz Podhalem dojdzie do skutku, były to tylko pobożne życzenia. Dopiero w środę obiekt wizytowała policja i ma dwa tygodnie na wydanie opinii o dopuszczeniu hali do organizacji imprez masowych.

...odkształcone odciągi...

- Nie mogliśmy zaprosić przedstawicieli policji wcześniej, bo czekaliśmy na ekspertyzę stanu technicznego hali - tłumaczy Maria Maczugowska z MKS Cracovia SSA.

Problem w tym, że odkształciły się odciągi konstrukcji zadaszenia i klub zlecił dodatkowe oględziny dachu. - Musieliśmy mieć pewność, że dach nie spadnie kibicom na głowę - uzasadnia Maczugowska.

Eksperci obejrzeli odciągi i uspokoili wszystkich: "Nie stwierdza się wadliwej pracy układu nośnego zadaszenia. Budynek hali nadaje się do dalszej eksploatacji zgodnie z przeznaczeniem użytkowym" - brzmiała ich opinia.

Z uwagi na brak zgody policji na organizację imprez masowych Cracovia odwołała wczorajszą wizytację hali przez komisję PZHL-u. Prezes klubu prof. Janusz Filipiak optował za tym, by mecz z "Szarotkami" rozegrać w Krakowie nawet bez udziału publiczności. Ostatecznie działacze sekcji hokejowej przełożyli to spotkanie na 16 listopada, choć od kilku dni na mecz zapraszały plakaty.

...a kibic musi wybierać

- Nie było wyjścia - rozkłada ręce szef sekcji hokejowej MKS Cracovia SSA Adam Zięba i dodaje, że nowy termin był na rękę również działaczom Podhala, bo w drużynie "Szarotek" jest plaga kontuzji. - Kibice, którzy kupili bilety na mecz z Podhalem, będą mogli wejść na pierwszy mecz w Krakowie - dodaje Zięba, ale nie jest w stanie powiedzieć, kiedy się on odbędzie.

Terminarz ekstraklasy przewiduje, że w piątek "Pasy" grają u siebie ze Stoczniowcem. Czy dojdzie do tego spotkania? - Mam wstępną zgodę policji na rozegranie tego meczu o godz. 18 - mówi z nadzieją w głosie Maczugowska.

W takim wypadku kibice będą musieli sobie wybrać - hokej czy piłka nożna, bo o godz. 19 piłkarze Wojciecha Stawowego podejmują Polonię Warszawa.

Łatwo się działaczom Cracovii krytykowało poprzedników - OSiR Krakowiankę - za to, że w sierpniu nie ma lodu i drużyna musi trenować w Nowym Targu czy w Krynicy. Teraz Cracovia sama zarządza halą lodową. I co? Do połowy października musimy czekać na pierwszy mecz hokeistów w Krakowie. Nie wszystko można wytłumaczyć tym, że "dwie sprężarki chłodzące nie pracują" albo że pieniądze na wymianę band "utknęły gdzieś w magistracie". Okazuje się bowiem, że dalsze topienie pieniędzy w przestarzały obiekt jest bez sensu. Najwyższa pora, by włodarze miasta pomyśleli o nowym lodowisku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.