Przed kolejką trzecioligowców

Po ostatniej, nieudanej dla OKS-u i Finishparkietu kolejce, drużyny z województwa warmińsko-mazurskiego do kolejnych meczów przystępują z nadziejami na sukces

Spotkanie minionej kolejki pomiędzy Drwęcą z Nowego Miasta a Zniczem Pruszków zapowiadane było jako kluczowe dla układu w tabeli. Wydawało się, że Znicz to mało wymagający przeciwnik, i od tego meczu Finishparkiet będzie mógł zacząć odrabiać straty punktowe. Tymczasem nowomiejscy piłkarze zdołali wywalczyć tylko jeden punkt, a to było za mało, by zacząć piąć się w górę ligowej tabeli. Przed trudnym meczem pucharowym z Ostrowcu Świętokrzyskim Tomasz Arteniuk, szkoleniowiec Drwęcy, zdecydował się więc na zmiany w ustawieniu zawodników. W ataku zagrał Jacek Elgert, później zmieniony przez Piotra Boratyńskiego. Grzegorz Bała natomiast w tym meczu zagrał na pomocy. Nowe ustawienie przyniosło efekty - Finishparkiet zremisował i strzelił jedną bramkę, ale był też bliski uzyskania drugiej. - To oznacza, że w najbliższym spotkaniu wystąpimy w tym samym ustawieniu - zapowiada Tomasz Arteniuk. W sobotę będzie można przekonać się, czy taktyka, która w meczu z KSZO przyniosła widoczne efekty, sprawdzi się także w meczu z Warmią Grajewo, z którym to zespołem zmierzą się piłkarze nowomiejscy.

Przeciwnikiem olsztyńskiej drużyny będzie natomiast zespół z Kozienic, czyli drużyna, która zajmuje obecnie przedostatnią pozycję w tabeli. Ale, jak ostrzega Andrzej Biedrzycki, trener OKS-u, to miejsce może dawać złudne pojęcie o możliwościach tej drużyny.

- Nasz przeciwnik to zespół doświadczony, ograny na trzecioligowych boiskach - twierdzi trener. - O wygraną może być więc trudno.

Zespołowi z Olsztyna trudniej będzie pokonać bramkarza Kozienic, ponieważ w sobotę na boisku nie pojawi się Tomasz Zahorski. Najskuteczniejszy zawodnik OKS-u (zdobył do tej pory pięć bramek) pauzuje za żółte kartki. Kto go zastąpi? - Od samego początku zagra Krzysztof Wierzba - zapowiada Andrzej Biedrzycki.

Mecz z Kozienicami jest ważny także dla olsztyńskich kibiców. Jak zapewnia Zbigniew Miklas, dyrektor OKS-u, będą oni mogli powrócić dziś na sektor biało-niebieski.

- Najbliższe trzy spotkania będą miały status imprezy masowej - zapowiedział dyrektor. - Oznacza to, że na stadion przy alei Piłsudskiego będziemy przyjmować także kibiców gości, choć wydaje mi się, że z Kozienic nikt nie przyjedzie dopingować piłkarzy. Kibice stamtąd nie podróżują po prostu ze swoją drużyną.

Spotkania 10. kolejki:

Sobota

OKS 1945 Olsztyn - MG MZKS Kozienice 15.00

Warmia Grajewo - Finishparkiet Drwęca 14.00

Legionovia Legionowo - Unia Skierniewice 15.00

Okęcie Warszawa - Legia II Warszawa 11.00

Gwardia Warszawa - Ceramika Paradyż 11.00

Niedziela

Stal Głowno - Pelikan Łowicz 15.00

Znicz Pruszków - Ruch Wysokie Mazowieckie 12.00

Mazowsze Grójec - ŁKS Łomża 15.00

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.