Polonia gra w Łęcznej z Górnikiem

Drugi raz w tej rundzie Polonia zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Pierwszy mecz wygrała, ale to było przy Konwiktorskiej. W środę gra w Łęcznej. A na wyjeździe spisuje się ostatnio słabo

Polonia w lidze poza Warszawą nie wygrała już od ponad roku (ostatni raz w maju 2003 z Pogonią Szczecin). Ten bilans staje się mniej tragiczny, gdy spojrzeć właśnie na rozgrywki Pucharu Polski. Polonia przegrywa w nich u siebie, a wygrywa na wyjazdach. W sierpniu ubiegłego roku pokonała Radomsko, a miesiąc temu Warmię Grajewo. W poprzedniej edycji odpadła z pucharu, przegrywając przy Konwiktorskiej z późniejszym zwycięzcą rozgrywek Lechem Poznań; w tej edycji w stolicy poloniści ulegli w pierwszym meczu grupy VIII Koronie Kielce.

Dla Polonii zwycięstwo, bądź nawet remis w Łęcznej jest niezwykle ważne z psychologicznego punktu widzenia, bez względu na pucharowe statystyki. Ten zespół nie wygrał żadnego z pięciu ostatnich spotkań. W lidze zajmuje miejsce poniżej przedsezonowych oczekiwań - dziesiąte. Łęczna jest rywalem, z którym można, a nawet trzeba wygrać. Plasuje się jeszcze niżej w tabeli, jest przedostatnia.

Na Lubelszczyźnie stołecznej drużynie mają pomóc zmiany w składzie, choć bardziej będą one spowodowane chęcią sprawdzenia tych zawodników, którzy do tej pory grali mało lub w ogóle, niż troską o wynik. W pierwszej jedenastce zagra na pewno Paweł Kieszek. 20-letni wychowanek "Czarnych Koszul" był już typowany do występu w meczu z Amicą Wronki. Trener Marek Motyka bał się jednak podjąć ryzyko. Postawił na doświadczonego Jacka Banaszyńskiego. Dziś ryzyko jest mniejsze. Stąd zmiana. - Paweł jest w świetnej dyspozycji. Był wyróżniającą się postacią w meczu rezerw - tłumaczy Motyka.

Poza tym można się spodziewać występu pomocników Tomasza Kotwicy (zagrał już kilka minut z Koroną) i Jarosława Mazurkiewicza, w obronie Piotra Stokowca, a w ataku być może Janusza Surydkowskiego i Richarda Kalu z Ghany. - Trzeba mieć podstawy, aby w grudniu niektórych graczy ocenić. Muszą kiedyś grać - mówi Motyka.

Trener Polonii zaznacza jednak, że mimo eksperymentów, rozgrywki pucharowe traktuje prestiżowo. - Powiedziałbym nawet superpoważnie. Zresztą ja zawsze chcę wygrać. Owszem, jeśli będzie remis, uszanuję to, ale nigdy nie zakładam kunktatorstwa i liczę na zwycięstwo - zapowiada szkoleniowiec Polonii.

W zespole Górnika też nastąpią zmiany, bardziej jednak spowodowane kontuzjami. Z tego powodu nie wystąpią m.in. były gracz Polonii Grzegorz Wędzyński oraz Sylwester Czereszewski, Artur Bożyk, Tomasz Prasnal. Na zgrupowaniu kadry młodzieżowej przebywa Sebastian Szałachowski, podobnie jak kapitan tej reprezentacji Antoni Łukasiewicz z Polonii.

GÓRNIK ŁĘCZNA - POLONIA WARSZAWA. Środa, godz. 18 - al. Jana Pawła II 13. Górnik: Robert Mioduszewski - Ireneusz Kościelniak, Bartosz Jurkowski, Mariusz Pawelec - Janusz Wolański, Piotr Bronowicki, Velijko Nikitiovic, Cezary Kucharski, Grzegorz Bronowicki - Remigiusz Jezierski, Piotr Prędota. Polonia: Paweł Kieszek - Igor Gołaszewski, Wojciech Szymanek, Ivan Udarević, Piotr Stokowiec- Krzysztof Bąk, Tomasz Kotwica, Łukasz Jarosiewicz, Jarosław Mazurkiewicz - Jacek Kosmalski, Benjamin Imeh.

W innym meczu grupy VIII Stal Mielec zagra z Koroną Kielce.

Przed sądem polubownym PZPN odbyła się rozprawa z powództwa Marcina Kusia, dotycząca rozwiązania jego kontraktu z Polonią. Rozstrzygnięcie zostało odroczone o tydzień.

Poloniści w kadrze B

Dwóch zawodników Polonii zostało powołanych do prowadzonej przez Edwarda Klejndinsta reprezentacji B na mecz z Niemcami, który 11 października odbędzie się w Ahlen. Są to pomocnik Konrad Gołoś i napastnik Sebastian Olszar. O ile powołanie Gołosia nie jest zaskakujące, ten zawodnik był wyróżniającym się piłkarzem Polonii, to Olszara nieco tak. Były napastnik FC Porsmouth kompletnie zawiódł w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. W kadrze B znajdują się też byli poloniści: bramkarz Robert Gubiec (dziś Wisła Płock) oraz pomocnik Mateusz Bartczak (Amica Wronki).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.