Świt gra w PP z Pogonią Szczecin

Jeżeli piłkarze Świtu poważnie myślą o awansie do kolejnej rundy Pucharu Polski, to muszą wygrać mecz z Pogonią. Porażka spowoduje, że pozostałe do rozegrania cztery mecze grupowe nie będą miały dla zespołu z Nowego Dworu większego znaczenia

Drużyna ze Szczecina jest obok Legii faworytem do wyjścia z grupy 2. Świt zaczął rozgrywki od porażki z warszawskim zespołem i teraz musi wygrać, aby jeszcze liczyć się w walce o awans do 1/8 finału. Faworytami grupy są z pewnością Legia i Pogoń, ale nowodworzanie na inaugurację rozgrywek pokazali, że nie będzie łatwo ich pokonać.

Problemem dla Świtu może być jednak strzelenie bramki. W dziesięciu ligowych kolejkach zdobyli tylko sześć goli - najmniej w II lidze. W sobotę nowodworzanie zakończyli serię czterech meczów z zerowym kontem i dobrze by było, gdyby teraz poszli za ciosem i zaczęli w końcu strzelać bardziej regularnie. Z reguły mają kilka sytuacji w każdym meczu. Gorzej jest z ich wykorzystywaniem.

W meczu z Pogonią Jerzy Masztaler będzie miał do dyspozycji już prawie wszystkich zawodników. Po karze za żółte kartki do gry wracają Adam Gmitrzuk i Jakub Warzyniak. Tomasz Reginis już praktycznie doszedł do siebie po wstrząsie mózgu, którego doznał w czasie meczu w Polkowicach. Pauzuje tylko Jarosław Łowicki (za czerwoną kartkę).

ŚWIT NOWY DWÓR - POGOŃ SZCZECIN, wtorek, godz. 18. ul. Sportowa 66. Świt: Rafał Misztal - Robert Jadczak, Mariusz Wysocki, Adam Gmitrzuk, Jakub Wawrzyniak - Michał Pulkowski, Jan Cios, Marcin Konopka, Tomasz Reginis (Karol Bilski) - Jacek Cieśla, Adam Czerkas. Pogoń: Waldemar Grzanka - Krzysztof Michalski, Jucimar, Mariusz Masternak, Rodrigo - Rafał Grzelak, Michał Łabędzki, Łukasz Trałka, Olgierd Moskalewicz - Cladio Milar, Artur Bugaj.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.