Gra ekstraklasa kobiet i mężczyzn w piłce ręcznej

Tym razem wszystkie drużyny z Pomorza zagrają na wyjeździe. Zarówno kobiety z Naty AZS AWFiS Gdańsk, jak i mężczyźni z AZS AWFiS Gdańsk oraz MMTS Kwidzyn mają jednak szanse na punkty

Nata zagra ze Zgodą Ruda Śląska i choć będzie faworytem, musi uważać. Rywalki wygrały już w tym sezonie dwa mecze. Pokonały wyraźnie Sośnicę Gliwice i silne Zagłębie Lubin, potwierdzając wysokie aspiracje na ten sezon. Zostały zatrzymane dopiero w ostatniej kolejce, kiedy przegrały w Lublinie z liderem SPR. Nata musi jednak pamiętać, że Zgoda, która zdobyła Puchar Polski, już w dwóch poprzednich sezonach - choć nie odnosiła sukcesów - była groźna dla każdego w polskiej lidze. Poza tym reprezentuje niewygodny styl gry oparty na mocnej obronie. Nata ma także inne problemy. Już wcześniej pisaliśmy o zachwianym budżecie, teraz są tego pierwsze objawy. Klub nie ma pieniędzy na zapłacenie za transfer 19-letniej kołowej Edyty Chudzik, która trenuje już z zespołem, ale nie może grać. Najpierw trzeba bowiem zapłacić 20 tys. zł Słupi Słupsk za wyszkolenie zawodniczki.

Piłkarze ręczni AZS Gdańsk zagrają na wyjeździe z MOSiR Zabrze i mają szansę na zwycięstwo. W dwóch pierwszych kolejkach rywale przegrali wysoko z Miedzią Legnica i MMTS Kwidzyn, choć oba mecze rozegrali na wyjeździe. Teraz będą debiutować przed własną publicznością. - I to jest dla nas utrudnienie. W Zabrzu jest ogromna mobilizacja i ciśnienie. Oni muszą zacząć zdobywać punkty, a wiadomo, że większe szanse mają na to w meczu z nami, niż w pojedynkach z Vive Kielce czy Wisłą Płock - mówi trener AZS Wojciech Nowiński. Ostatnie wyniki przemawiają jednak za jego zespołem. W poprzednim sezonie AZS trzy razy wygrał z MOSiR, a raz był remis.

Rywalem MMTS Kwidzyn będzie Olimpia Piekary Śląskie. Dla drużyny z Kwidzyna to wyjątkowe spotkanie. - Tak jak w każdym innym meczu, mamy szanse na punkty, ale mecze wyjazdowe z Olimpią mają dodatkowe znaczenie. Od pięciu lat próbujemy tam bowiem wygrać i jeszcze nigdy nam się nie udało. Czekamy na tę historyczną chwilę - mówi Robert Majdziński, menedżer MMTS. W dotychczasowych meczach Olimpia wyraźnie pokonała AZS AWF Warszawa, ale już w pojedynku z faworyzowaną Wisłą Płock była bez szans.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.