Wiesław Pierzyk zrezygnował z funkcji prezesa Radomiaka

Piastujący od roku funkcję prezesa Radomiaka Wiesław Pietrzyk ustąpił wczoraj z zajmowanej funkcji. - Zrobiłem to dla dobra klubu - przekonuje

To już druga rezygnacja Wiesław Pietrzyka w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Chęć o pierwszej dymisji złożył na piśmie na przełomie maja i czerwca. Nie została wówczas przez zarząd przyjęta i prezes Radomiaka pozostał na swoim stanowisku.

O kolejnej rezygnacji Wiesław Pietrzyk poinformował "Gazetę" wczoraj. Była to dość zaskakująca decyzja, bo jak zdołaliśmy ustalić, podobnej deklaracji nie zgłaszał zarządowi klubu na odbywającym się dzień wcześniej posiedzeniu. Zresztą postanowienie o rezygnacji nie wpłynęło na piśmie. - Od dnia dzisiejszego ustępuję z zajmowanego stanowiska - podtrzymywał jednak Pietrzyk. - Chcę jednocześnie podkreślić, że podjąłem taką decyzję, aby moje miejsce zajęli ludzie, mogący wnieść do klubu prawdziwy kapitał. I nieważne, czy będą to osoby fizyczne, czy firmy. Temu klubowi potrzeba pieniędzy, bo w przeciwnym razie jego los może okazać się tragiczny.

Prezes wie co mówi, bo sytuacja finansowa Radomiaka jest bardzo trudna. Kiedy Wiesław Pietrzyk obejmował przed rokiem funkcję sternika klubu, zadłużenie Radomiaka wynosiło około 600 tys. zł. Mimo wielu prób nie udało się znaleźć wyjścia z kryzysu. O ile pod względem sportowym "zieloni" prezentowali się znakomicie, wywalczając awans na zaplecze ekstraklasy, to pod względem organizacyjnym i finansowym coraz bardziej kuleli. Ile obecnie wynosi zadłużenie Radomiaka? Dokładne sumy znane będą dopiero 8 października. Wtedy odbędzie się zebranie sprawozdawcze, na którym zostanie przedstawiona sytuacja w klubie. Nieoficjalnie wiadomo, że dług Radomiaka wobec różnych instytucji wynosi dziś prawie milion złotych.

Niestety, październikowe zebranie może okazać się już zbyt późne. Radomiak otrzymał od Polskiego Związku Piłki Nożnej czasową licencję na występy w II lidze. Jednym z warunków jej przedłużenia jest deklaracja spłaty długu wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o kwotę ponad 60 tys. zł, która musi wpłynąć na konto ZUS-u do końca września. Takich pieniędzy Radomiak po prostu nie ma.

- Funkcjonowanie klubu na zapleczu ekstraklasy to nie przelewki. Nie może się to wszystko odbywać, tak jak u nas, w oparciu o ludzi działających społecznie - uważa Pietrzyk. - Klubowi w II lidze potrzeba 150-200 tys. zł miesięcznie. Znaczną część tej kwoty musi wyłożyć sponsor. A nam takiego nie udało się pozyskać. Wielokrotnie słyszałem deklaracje w tej sprawie ze strony miasta, ale do dnia dzisiejszego pozostały one bez pokrycia.

Oprócz Pietrzyka do dymisji podał się członek zarządu Henryk Kaczmarski, a wiceprezes do spraw ekonomicznych - Marian Telęga zawiesił swoją dzialalność. Wcześniej z prac w zarządzie zrezygnował Eugeniusz Kaczmarek, a Sylwester Niedzielski został odwołany. W tej sytuacji musi zostać zwołane nadzwyczajne zebranie sprawozdawczo-wyborcze stowarzyszenia.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.