Siatkarze Gwardii nadal w serii B

Wszystko wskazuje, że siatkarze Gwardii Wrocław nie zagrają w barażach, których stawką będzie ponowny awans do serii A. - 10 września Górnik Radlin przysłał nam pismo. Poinformował w nim, że chce jednak grać w PLS, więc o żadnych barażach nie ma mowy - powiedziano nam w sekretariacie PLS

Tydzień temu działacze Gwardii Wrocław podjęli uchwałę, że gdyby Polska Liga Siatkówki zarządziła baraże o miejsce w serii A, wówczas wrocławianie na pewno w nich wystąpią. Wówczas wiele wskazywało, że przeżywający problemy finansowe Górnik Radlin wycofa się z najwyższej klasy rozgrywkowej. - To była uchwała zarządu klubu na wniosek sekcji siatkarzy - tłumaczy dyrektor Gwardii Stefan Fiedorow. - Wysłałem nawet odpowiednie pismo do Warszawy. Zaznaczyłem w nim, że jesteśmy gotowi wystartować w meczach barażowych. Dlaczego w meczach, a nie w turnieju? Bo słyszałem, że PLS chciał, by miejsce po Górniku Radlin zajął jeden ze spadkowiczów z serii A. A zatem rywalizowalibyśmy z BBTS-em Bielsko, który także został zdegradowany - kończy Fiedorow.

Tyle tylko że przeżywający problemy finansowe Górnik Radlin w ostatnich dniach... znów zgłosił chęć startu w serii A. - 10 września Górnik Radlin przysłał nam pismo. Poinformował w nim, że chce jednak grać w PLS, więc o żadnych barażach nie ma mowy - powiedziano nam w sekretariacie PLS. - Sytuacja nadal nie jest jednak pewna. Nie możemy na sto procent wykluczyć meczów barażowych. Ale dopóki Radlin na piśmie zapewnia nas, że chce grać z najlepszymi, dopóty nie ma tematu barażów.

W Gwardii nie są jednak załamani takim obrotem sprawy. - Nastawialiśmy się na grę w serii B. Jeśli nie dojdzie do baraży, nikt w klubie nie będzie załamywał rąk - tłumaczy Fiedorow. - Przyznam jednak, że w Radlinie sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Najpierw mieliśmy informacje, że ten klub chce zacząć od II ligi i "rozpuścił" po Polsce zawodników. Teraz słyszymy, że znów chce grać z najlepszymi, bo znalazł się prezes, który obiecał pieniądze. Problem w tym, że Górnik nie ma już składu na serię A. Ale to już jakby nie nasze zmartwienie - kończy Fiedorow.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.