Robert Korzeniowski - Ostatni start mistrza

Czterokrotny mistrz olimpijski i trzykrotny mistrz świata bez najmniejszych problemów wygrał chód na pięć kilometrów podczas drugiego rzutu drużynowych MP w lekkoatletyce. Był to jego ostatni start w sportowej karierze.

Waldemar Kordyl: Jak się Panu szło?

Robert Korzeniowski: Widać było, że koledzy starali się nawiązać rywalizację na dystansie pięciu kilometrów. To się tylko tak wydaje, że dystans im krótszy, tym łatwiejszy. Tak naprawdę wychodzą tu wszystkie braki.

Zobaczymy Pana jeszcze kiedykolwiek w zawodach?

- Oczywiście, w zawodach weteranów, takich z przymrużeniem oka. Warunek będzie taki, że zawodnik nie będzie mógł już startować w oficjalnych imprezach chodziarskich. Stąd mój wyjazd za dwa tygodnie do Włoch do Mauricio da Milano, kiedyś mojego wzorca chodziarskiego i osobowościowego. Tam będziemy ustalać nasze przyszłoroczne chody dla zabawy.

Już niebawem ukażą się Pana dwie autorskie książki.

- Do napisania książki nie trzeba być pisarzem. Wystarczy napisać wspomnienia i wesprzeć się jakimś dobrym redaktorem i wydawnictwem. Nie wiem, jak się wywiążę z kwietniowego terminu, kiedy miało się to ukazać. Myślę, że będzie to ode mnie wymagało dużej dyscypliny i zamknięcia się na parę tygodni. Książki będą dwie, jedna o tym, co robiłem i jak to doprowadziło mnie do sukcesu, będzie trochę wspomnień i trochę anegdot, rodzaj biografii. A druga będzie podręcznikiem metodycznym, jak trenować chód lub inne konkurencje wytrzymałościowe.

Czy Pan czegokolwiek żałuje w swojej karierze?

- Niczego, nawet tych porażek, które mnie spotkały. Jedyne, czego mi brakło, to czasu dla siebie i rodziny. Z drugiej strony, kiedy się na nią patrzę, to w zasadzie sobie myślę: "przecież i tak wszystko się udało".

Była obawa, że może Pan przegrać w ostatnim starcie?

- Oni byliby bardzo zadowoleni, gdyby mogli mnie "zgrzać" na ostatnim starcie. Bardzo dobrze prezentował się Grzesiek Sudoł. Istniał margines ryzyka, że będę kompletnie rozbity albo że będę miał przykurcz. Wypadek mógłby zdecydować o tym, że nie wygram.

Czy ten dzień różnił się czymś od innych?

- Różnił się tym, że rano nakarmiłem z butelki moją córkę. Żona wyjechała odwieźć starszą córkę na zbiórkę harcerską, a ja jako zastępcza mamusia zostałem ze sztucznym cycusiem z małą. Usnęła na moich ramionach. O dziesiątej byłem na rozruchu, potem gimnastyka półgodzinna. Gotowanie makaronu o godz. 11.10, zawsze przed zawodami lubię chwilę poleżeć, później wpadł jeszcze Artur Partyka, więc chwilę poplotkowaliśmy. Byłem bardziej rozluźniony niż zwykle.

Czy zamierza Pan być trenerem?

- Chętnie będę pomagał innych, obojętnie jakim trenerom. Nie ma iluzji, że będę z nimi jeździł na obozy, pilnował ich na treningach i sprawdzał technikę. Tego nie będzie. Chętnie przyjadę na 10 dni zgrupowania w Pirenejach, zobaczę, jak wygląda kadra, i jeżeli będzie trzeba - pomogę. Innej roli sobie nie wyobrażam. Mam sporo próśb ze świata, którym będę musiał odmówić. Chętnie pomogę Ilii Markowowi wyjść z dołka. Może w charakterze konsultanta przed igrzyskami w Pekinie.

WYNIKI. II Rzut I ligi lekkoatletycznej seniorów. Mężczyźni: 100 m Marcin Nowak - 10.44, 200 m Piotr Klimczak - 21.32, 400 m Grzegorz Zajączkowski (wszyscy AZS AWF Kraków) - 46.34, 800 m Zbigniew Graczyk (AZS AWF Gorzów) - 1:49.68, 1500 m Rafał Snochowski (WKS Wawel Kraków) - 3:47.13, 3000 m Paweł Ochal (WKS Zawisza Bydgoszcz) - 8:13.37, 3000 m przeszkody Mariusz Giżyński (AZS AWF Warszawa) - 8:51.95, 110 m ppł Marcin Boczek (AZS AWF Kraków) - 14.28, 5000 m chód 1. Robert Korzeniowski (Wawel) - 19:14.74 2. Grzegorz Sudoł (AZS AWF Kraków) 19:59.13, 3. Beniamin Kuciński (AZS AWF Katowice) 20:34.41., 400 m ppł Paweł Januszewski (WKS Wawel) - 51.72, 4 x 100 m AZS AWF Kraków - 40.21 (Arkadiusz Zontek, Marcin Urbaś, Leszek Dyja, Marcin Nowak), 4 x 400 m AZS AWF Kraków - 3:12.67 (Łukasz Lańczyk, Ziemowit Ryś, Klimczak, Zajączkowski), pchnięcie kulą Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa) - 19.62 m, rzut oszczepem Rajmund Kółko (AZS AWF Wrocław) - 80,93 m, rzut dyskiem Piotr Małachowski (AZS AWF Warszawa) - 61,26 m, skok wzwyż Michał Pieniek (AZS AWF Wrocław) - 226 cm, rzut młotem Wojciech Kondratowicz (AZS AWF Gorzów) - 67,30 m, skok o tyczce Daniel Nowocin (RKS Skra Warszawa) - 500 cm, skok w dal Przemysław Pochopień (AZS AWF Kraków) - 759 cm, trójskok Konrad Katarzyński (AZS AWF Kraków) - 16,07 m.

Kobiety: 100 m Daria Onyśko (AZS AWF Gorzów) - 11,71, 200 m Monika Bejnar (AZS AWF Warszawa) - 23,16, 400 m Anita Hennie (AZS AWF Wrocław) - 53.88, 800 m Anna Zagórska (AZS AWF Wrocław) - 2,00,30, 1500 m Beata Przybyła (AZS AWF Katowice) - 4,31,35, 3000 m Katarzyna Czyż (AZS AWF Katowice) - 9,35,70, 100 m ppł Aurelia Trywiańska (AZS AWF Warszawa) 13,06, 3000 m chód Sylwia Korzeniowska (AZS AWF Katowice) - 12,46,72, 400 m ppł Anna Jesień (AZS AWF Warszawa) - 56,29, 4 x 100 m AZS AWF Warszawa (Trywiańska, Jesień, Monika Bejnar, Danuta Licharska) - ????? 4 x 400 m AZS AWF Katowice (Edyta Gruszka, Joanna Kuś, Anna Kornas, Zuzanna Radecka) - 3,42,40, pchnięcie kulą Magdalena Sobieszek (MKS Start Lublin) - 15,52 m, rzut oszczepem Magdalena Czeńska (AZS AWF Warszawa) 49,37 m, rzut dyskiem Wioletta Potępa (AZS AWF Warszawa) - 60,21, skok wzwyż Kamila Stepaniuk (KS Podlasie Białystok) - 176 cm, rzut młotem Małgorzata Zadura (AZS AWF Warszawa) - 59,96 m, skok o tyczce Monika Pyrek (MKL Szczecin) 440 cm, skok w dal Bożena Trzcińska (RKS Skra) 600 cm, trójskok Aleksandra Fila (MKS Start Lublin) - 13,32 m.

II rzut ligi wygrał AZS AWF Warszawa przed AZS AWF Kraków AWF AZS AWF Wrocław. Klasyfikacja po dwóch rzutach: Warszawa, Wrocław, Kraków.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.