Rozmowa z prezesem OZPN Opole

Poziom jest słaby

Marcin Sagan: Jak Pan ocenia stan opolskiej piłki?

Bruno Tomaszek: Nie można go oceniać inaczej niż słaby. Tylko dwie drużyny w III lidze to bardzo mało.

Czy OZPN jest winny takiemu stanowi?

- Związek jest od tego, by prowadzić rozgrywki, dbać o rozwój piłki na poziomie młodzieżowym. Z tego zadania wywiązujemy się chyba przyzwoicie. Mało jest miejscowości w województwie, w których nie ma drużyny. Reszta należy już do klubów. Nie mamy możliwości im pomagać, nie przewiduje tego nasz statut. Na pewno boli mnie, że mamy tak mało reprezentantów w III lidze, że nikogo nie ma w II, nie mówiąc już o I lidze. To głównie przyczyna słabości ekonomicznej naszego regionu. Nie ma poważnych sponsorów gotowych przekazywać pieniądze na piłkę. To nie tak, że związek okręgowy jest do niczego, że jego zarząd jest do niczego. Pewnie popełniliśmy błędy, ale kto ich nie robi?

Zgodził się Pan kandydować na fotel prezesa na nową czteroletnią kadencję?

- Tak. Zresztą ja już wcześniej deklarowałem swoją gotowość do dalszego kierowania związkiem. Nie wiem, czy zostanę wybrany, bo o tym zdecydują wszyscy obecni na walnym zebraniu. To będzie też w pewnym sensie ocena działalności mojej i zarządu.

Widzi Pan szansę rozwoju piłki seniorskiej w regionie?

- Ja z natury jestem optymistą. Liczę, że do klubów będzie płynęło więcej pieniędzy niż dotychczas. Mamy uzdolnioną młodzież, z której za kilka lat powinni wyrosnąć porządni piłkarze. Wyniki osiągane przez nią na szczeblu krajowym są coraz lepsze, co daje powody do optymizmu.

Copyright © Agora SA