Waldemar Stelmach: Po raz kolejny straciliście aż trzy bramki.
Łukasz Skrzyński, obrońca Cracovii: Jako obrońca mam wiele do przemyślenia. W trzech meczach straciliśmy osiem bramek. To stanowczo za dużo, prawie 40 procent tego naszych strat z całego sezonu w II lidze. Za tydzień gramy na Legii i znów nie będzie łatwo.
Do pewnego momentu graliście dobrze i wszystko układało się po waszej myśli.
- Mieliśmy przewagę, aż nagle coś się stało i przestaliśmy grać. 10 minut przesądziło o losach meczu.
Czy czuje się Pan współwinny straty bramek?
- Być może zaspałem przy którymś z goli. Musimy to spokojnie przeanalizować. Jeśli trener powie, że popełniłem błędy, przyznam się do tego. Jestem samokrytyczny i nie zamierzam zwalać winy na innych.