W poniedziałek w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego największa grupa polskich sportowców odebrała olimpijskie nominacje i złożyła ślubowanie. Wśród nich była trójka szczecińskich olimpijczyków: wioślarz Marek Kolbowicz, pływak Przemysław Stańczyk i lekkoatletka Monika Pyrek. Pierwsza dwójka już dziś odleci do Aten.
19-letni Stańczyk przyjechał do Warszawy prosto z ostatniego zgrupowania w Słowenii. Wystartuje na olimpiadzie jako pierwszy z grona sześciorga szczecinian-olimpijczyków. Na sobotę zaplanowano eliminację i finał na 400 m st. dowolnym.
Dla ubiegłorocznego mistrza Europy juniorów będą to pierwsze igrzyska. Jest w bardzo dobrej formie, co potwierdza, poprawiając rekordy życiowe.
Na pewno nie brakuje mu woli walki. Do Aten zakwalifikował się jako jeden z ostatnich, bo dopiero po wyznaczonym terminie PKOl. uzyskał wymagane minimum. Konkurencja na jego dystansie jest ogromna. Już olimpijski finał byłby wielkim sukcesem.
Dwa dni później na wodę z osadą czwórki podwójnej zejdzie Marek Kolbowicz. Nasz kandydat do medalu. On także przyjechał do Warszawy prosto z zakończonego zgrupowania w Wałczu.
- Jesteśmy w dobrych nastrojach - mówi Marek Kolbowicz.- Eliminacje pokażą, w jakim jesteśmy miejscu. Ale czujemy się mocni i dobrze przygotowani. Stać nas na medal.
Monika Pyrek też ma powody do radości i optymizmu. W niedzielnych zawodach w Poznaniu poprawiła rekord życiowy, pokonując w trzeciej próbie poprzeczkę na wysokości 4,67 m. Niewiele też brakowało do poprawienia o centymetr rekordu Polski, który obecnie wynosi 4,71 i należy do Anny Rogowskiej. Pyrek do Aten wylatuje dopiero 16 sierpnia. Do tego czasu będzie trenowała w Szczecinie.
13 sierpnia olimpijską przysięgę złożą kolarze torowi, w tym dwójka zawodników szczecińskiego Gryfa: Damian Zieliński i Grzegorz Krejner. Oni również dopiero wczoraj wrócili do kraju po kilkutygodniowej nieobecności.
- Mamy teraz cztery dni wolnego - mówi ze śmiechem Damian Zieliński, jeden z kandydatów do walki o medal w sprincie olimpijskim. - To oznacza mniejszą liczbę treningów. Do piątku będę trenował w Szczecinie na szosie. Muszę trochę odpocząć, bo naprawdę dostaliśmy w kość na obozie.
W Cetniewie ostatnie szczegóły programu dopracowuje najmłodsza szczecińska olimpijka, 18-letnia Justyna Banasiak, która w Atenach wystartuje w układzie zbiorowym w gimnastyce artystycznej. 18 sierpnia w Warszawie gimnastyczki złożą olimpijską przysięgę, a dzień później wylecą do Aten.