Budlex/Polonia przybliżyła się wczoraj do utrzymania w ekstralidze, choć do końca rozgrywek jeszcze pięć kolejek. Wygrana bydgoszczan nad beniaminkiem, przy porażce Unii Leszno u siebie z ZKŻ/quick-mix Zielona Góra, spowodowała dość istotne zmiany w tabeli: nasz zespół wywalczył już 12 pkt, traci jeden do piątych "Byków" oraz ma cztery przewagi nad przedostatnim ZKŻ i sześć nad RKM.
Dwa pierwsze biegi dodały wczoraj pewności siebie bydgoszczanom, którzy prowadzili 10:2. Najpierw w wyścigu młodzieżowców Grzegorz Czechowski i Krystian Klecha (poobijany po sobotnim upadku na treningu z Markiem Cieślewiczem; Cieślewicz nie wystartował w meczu z tego samego powodu - przyp. red.) pokazali plecy Łukaszowi Romankowi i Markowi Szczyrbie. Następnie spod taśmy wystrzelił rewelacyjny tego wieczoru Smith, a Michał Robacki atakiem na ostatnim łuku odebrał drugie miejsce Romanowi Poważnemu. Rosjanin z polskim paszportem zastąpił w ostatnich chwili przed meczem Mariusza Staszewskiego. Ten ostatni przyjechał do Bydgoszczy z rodzinnego Gorzowa, by na niecałe dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania usłyszeć od trenera, że nie pojedzie. Z piskiem opon odjechał z parkingu, po drodze omal nie potrącając wiceprezesa Bydgoskiego Towarzystwa Żużlowego Leszka Tillingera.
Gospodarze prowadzili 34:20, gdy w IX biegu Mark Loram przespał start, a bardzo szybki Smith z Robackim przywieźli na 5:1 i byłego mistrza świata, i Szczyrbę.
Niebezpieczną sytuację na torze, zakończoną upomnieniem od sędziego zawodów Leszka demskiego z Ostrowa Wlkp., stworzył kilkanaście minut później Jacek Krzyżaniak. Nieprzepisowo blokował na prowadzeniu "Loramskiego", którego nawet uderzył kołem, gdy straniero RKM próbował wyprzedzać przy bramie do parkingu. Podrażniony były mistrz świata na pierwszym łuku ostatniego okrążenia tym razem zaatakował przy krawężniku, łatwo minął kapitana bydgoszczan i znacząco obejrzał się jeszcze na rywala. W XIII biegu trener Czernicki skorzystał z podwójnej rezerwy taktycznej, wystawiając jedynych walczących krajowych zawodników ze swojego składu. Rafał Szombierski i Roman Chromik (jako jedyny pokonał najlepszego żużlowca ligi Jonssona, po tym jak Szwed zaspał na starcie, a potem nieskutecznie próbował asekurować Czechowskiego przed atakami Szombierskiego - przyp. red.) i tak przegrali jednak z Andreasem Jonssonem i było 45:33. Niezwykle atrakcyjny był jednak wcześniejszy wyścig, gdy cała stawka - Krzyżaniak i Dariusz Fijałkowski - walczyli o drugie miejsce z Loramem za plecami Łukasza Romanka. Loram zdystansował Fijałkowskiego, natomiast niespodziewanie pięknym atakiem przy krawężniku "Krzyżak" przedostał się przed juniora z Rybnika i w efektywnym stylu dowiózł remis w biegu.
mac
Powiedzieli po meczu
Andy Smith
14 punktów dla Budleksu/Polonii
W pierwszej lidze robiłem w zeszłym sezonie po 15 i więcej punktów, ale 14 zdobytych w ekstraklasie, to nie pamiętam. Naprawdę nie wiem, kiedy po raz ostatni tyle wywalczyłem. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ból nogi. Od dwóch tygodni mam przecież oparzoną łydkę. Rana na długości za kolanem prawie do kostki słabo się goi. Potrzeba trzech miesięcy, żeby skóra się zagoiła, a minęły dopiero dwa tygodnie. To tak boli, że aż denerwuje.
Mark Loram
12 punktów dla RKM
Znam Jacka Krzyżaniaka tyle lat i myślę o nim, że to miły facet. Ale za każdym razem, gdy się z nim ścigam, robi coś strasznie głupiego na motorze. Dziś mogłem przez niego strasznie się rozbić, gdy wyjeżdżałem na zewnętrzny tor, by wyprzedzać. On się obejrzał i brutalnie mnie zablokował. Ja jestem przyjaźnie nastawionym do wszystkich facetem, ale kiedy takie rzeczy się dzieją, myślę sobie: odwal się gościu. Co jeszcze mogę powiedzieć o meczu. Tak, wiem jeden start strasznie przespałem. Muszę przyznać, że jak przyjeżdżam do swojego dawnego klubu, jest mi strasznie ciężko. Stresuję się i nie czuję komfortowo. Teraz jestem w roli przeciwnika. Tak samo się czułem już w pierwszym meczu w tym sezonie.
Czesław Czernicki
trener RKM
Zagrałem va bank wycofując ze składu Romana Poważnego. Ale myślałem, że skoro trenował swego czasu na torze w Bydgoszczy, będzie mu tu dobrze szło. Strasznie się zawiodłem. Pierwsza para, której Roman miał być liderem praktycznie mi się rozsypała, no bo co znaczą trzy zdobyte punkty? Inne przyczyny porażki? W Bydgoszczy jest tak specyficzny tor, że rozegranie pierwszego łuku ma decydujące znaczenie. Trudno cokolwiek zdziałać na dystansie, gdy odpowiednio szybko nie wyjdzie się ze startu.
not. mac
RKM RYBNIK 36
Budlex/Polonia: Robacki 8 (2, 1, 2, 0, 3), Smith 14 (3, 3, 3, 2, 3), Krzyżaniak 10 (2, 2, 2, 1, 3), Fijałkowski 0 (0, -, -, 0), Jonsson 13 (3, 3, 2, 3, 2), Czechowski 5 (3, 1, 1, 0), Klecha 4 (2, 1, 1, 0)
RKM Rybnik: Poważny 1 (1, 0, -, -), Węgrzyk 2 (d, 2, 0, -, 0), Chromik 10 (3, 0, 3, 1, 1, 2), Szombierski 10 (1, 2, 1, 3, 2, 1), Loram 10 (2, 3, 1, 3, 1, 0), Romanek 3 (1, 0, 0, -, 2), Szczyrba 0 (0, 0)
Najlepszy czas: 65,50 s - Roman Chromik (w III biegu)
Bohater meczu: Andy Smith - nikt tak nie wyprzedzał pod bandą, który zaliczył punktowy rekord sezonu
Bieg po biegu
I - Czechowski, Klecha, Romanek, Szczyrba 5:1
II - Smith, Robacki, Poważnyj, Węgrzyk (defekt) 5:1 (10:2)
III - Chromik, Krzyżaniak, Szombierski, Fijałkowski 2:4 (12:6)
IV - Jonsson, Loram, Czechowski, Romanek 4:2 (16:8)
V - Smith, Szombierski, Robacki, Chromik 4:2 (20:10)
VI - Jonsson, Węgrzyk, Czechowski, Poważnyj 4:2 (24:12)
VII - Loram, Krzyżaniak, Klecha, Romanek 3:3 (27:15)
VIII - Chromik, Jonsson, Szombierski, Czechowski 2:4 (29:19)
IX - Smith, Robacki, Loram, Szczyrba 5:1 (34:20)
X - Loram, Krzyżaniak, Klecha, Węgrzyk 3:3 (37:23)
XI - Szombierski, Smith, Chromik, Robacki 2:4 (39:27)
XII - Krzyżaniak, Romanek, Loram, Fijałkowski 3:3 (42:30)
XIII - Jonsson, Szombierski, Chromik, Czechowski 3:3 (45:33)
XIV - Robacki, Chromik, Krzyżaniak, Węgrzyk 4:2 (49:35)
XV - Smith, Jonsson, Szombierski, Loram 5:1 (54:36)
NA INNYCH TORACH
Złomrex/Włókniarz Częstochowa 53
Atlas Wrocław 37
Złomrex/Włókniarz: Ułamek 7 (1, 0, 2, 3, 1), Walasek 12 (3, 3, 3, 2, 1), Sullivan 15 (3, 3, 3, 3, 3), Czerwiński 5 (2, 1, 0, 2), Holta 8 (2, 2, 1, 3, d), Mich. Szczepaniak 6 (1, 0, 1, 2, 2), Mat. Szczepaniak 0 (w)
Atlas: Drabik z/z, Słaboń 0 (0), Hancock 11 (1, 2, 3, 2, 1, 2), Gapiński 7 (0, 1, 3, 0, 0, 3), Hampel 5 (2, 1, 2, 0, 0, 0), Świderski 8 (2, 3, 0, 1, 1, 1), Miśkowiak 6 (3, 0, 1, d, 2)
Najlepszy czas: 63,75 - Ryan Sullivan w VII biegu
Bohater meczu: Ryan Sullivan - z każdym kolejnym meczem Australijczyk jest coraz lepszy
Unia Leszno 42
ZKŻ Zielona Góra 47
Unia: Dobrucki 6 (0, 2, 3, 1, 0), Skórnicki 3 (1, 1, 1), J. Rempała 8 (1, 3, 0, 1, 3), Ł. Jankowski 7 (2, 0, 1, 3, 1), Baliński 3 (w, 2, 1, w), Jurga 3 (1, 2), Kasprzak 12 (3, 0, 2, 3, 2, 2)
ZKŻ: Huszcza 8 (3, 1, 2, 1, 1), Pedersen 14 (2, 3, 3, 3, 3), Okoniewski 13 (3, 3, 3, 2, 2), Kruk 0 (0, 0, 0, 0), Świst 8 (3, 1, 2, 2, w), Suchecki 4 (2, w, 2, 0, 0), Marcinkowski 0 (0)
Najlepszy czas: 61,3 - Andrzej Huszcza w II biegu
Bohater meczu: Nicki Pedersen - wreszcie pojechał tak jak na mistrza świata przystało
Tabela ekstraligi
--------------------------------------------------------------
8. RKM 15 6 -225
Następna kolejka - 8.08
o miejsca 1-4
Apator/Adriana - Złomrex/Włokniarz
Atlas - Unia Tarnów
o miejsca 5-8
Budlex/Polonia - Unia Leszno
ZKŻ/quick-mix - RKM Rybnk