W rywalizacji juniorów w 1/8 finału mistrzostw Polski grają te zespoły, które są najlepsze w swoich województwach. W Wielkopolsce zażartą walkę w ostatnich latach toczą między sobą Lech Poznań i Amica Wronki. W poprzednich latach zdecydowanie lepsza była Amica (w ostatnich dwóch sezonach dwa tytuły mistrzowskie i dwa wicemistrzowskie w kraju). Tym razem najlepszym zespołem w Wielkopolsce w obu kategoriach wiekowych został Lech.
W walce o awans do ćwierćfinału rywalizacji juniorów starszych poznaniacy trafili na Pogoń Szczecin. Zespół trenera Ryszarda Łukasika przegrał pierwszy mecz w Szczecinie 0:2 i aby myśleć o awansie, musiał te straty odrobić w rewanżu. Już w 15. min po faulu na Pawle Buzale poznaniacy mieli rzut karny - zmarnował go Norbert Mazgaj, który strzelił w środek bramki. W 21. min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego pięknym strzałem głową w okienko popisał się jednak Przemysław Marciniak. Chwilę później po kapitalnej akcji i kilku podaniach z pierwszej piłki Buzała strzelił z woleja do pustej bramki i Lech odrobił straty z pierwszego meczu. W drugiej połowie poznaniacy zagrali jednak bardzo źle - indywidualne rajdy Buzały kończyły się za każdym razem stratą piłki, a strzały Mirosława Golińskiego z dystansu były bardzo niecelne.
Od 90. min szczecinianie musieli grać w osłabieniu, ale w dogrywce (2x10 min) gole już nie padły. W rzutach karnych lepsza była Pogoń - już w pierwszej serii pomylił się Buzała, a w dziewiątej Dariusz Baranowski i Lech przegrał karne 7:8.
Juniorzy młodsi Lecha grali wczoraj rewanżowy mecz 1/8 finału mistrzostw Polski z Jagiellonią Białystok. Na swoim boisku "Kolejorz" przegrał 0:1 i nie był faworytem do awansu. Podopieczni trenera Tadeusza Jarosa przegrali także drugi mecz, tym razem 1:3 i odpadli z rywalizacji.
