Marek Szyndrowski opuszcza Ruch Chorzów. Oficjalna internetowa strona Kolportera Korony Kielce poinformowała, że 24-letni obrońca będzie od 1 lipca zawodnikiem klubu z Kielc (kontrakt piłkarza z "niebieskimi" obowiązuje do 30 czerwca).
Sam zawodnik nie chce potwierdzić tych informacji. - Mam też propozycję z Pogoni Szczecin. Jeszcze nie podjąłem decyzji - mówi.
- Żal odchodzić z Ruchu. Chciałbym zostać na Śląsku, ale to już nie zależy tylko ode mnie.
Wiele musiałoby się zmienić w Chorzowie, żebym i ja zmienił decyzję - podkreśla.
Szyndrowski pochodzi ze Świętochłowic, na trening Ruchu trafił w 1992 roku, po tym, jak na szkolnych zawodach wypatrzył go trener Ireneusz Psykała. W trampkarzach i juniorach grał najczęściej na pozycji napastnika, do obrony przesunął Szyndrowskiego ówczesny trener kadry Śląska Jan Gocławski. - Na początku się buntowałem, teraz na innej pozycji już się nie widzę. W obronie czuję się najpewniej - mówi.
Z okresu, jaki Szyndrowski spędził w Ruchu, piłkarz najbardziej ceni sobie trzecie miejsce w lidze w 2000 roku. - Nie byłem wtedy oczywiście podstawowym zawodnikiem, ale w kadrze byłem - podkreśla.
Wolny czas Szyndrowski najchętniej spędza ze swoją dziewczyną Olą. Razem z przyjaciółmi lubi chodzić na basen. Interesuje się motoryzacją, jeździ oplem astrą.