Turniej plażowego szczypiorniaka

Lubelscy kibice będą w sobotę mieli okazję obejrzeć plażowego szczypiorniaka i to w wykonaniu najlepszych polskich zespołów żeńskich i męskich. Na boisku przy pawilonie Lublinianki zagrają m.in. zespoły Bystrzycy i mistrzów Polski Wisły Płock

Imprezę zorganizował Lubelski Wojewódzki Związek Piłki Ręcznej oraz powołane niedawno Centrum Sportów Plażowych i Rozrywki. Centrum przystosowało do swoich potrzeb obiekt koło pawilonu Lublinianki na Wieniawie. Na pokrytej piaskiem płycie boiska odbyły się już w tym tygodniu pierwsze zawody - chłopcy i dziewczęta rozegrali Festiwal Uczniowskich Klubów Sportowych w piłce ręcznej. Jutro sił w plażowym szczypiorniaku spróbują dorosłe czołowe polskie zespoły. Organizatorzy nazwali zawody mistrzostwami Polski seniorek i seniorów, ale do udziału zaprosili nie tylko zespoły klubowe, także drużyny "prywatne" utworzone specjalnie na tę imprezę przez zawodników.

W turnieju kobiet swój udział zapowiedziały zespoły wicemistrzyń Polski Bystrzycy Lublin, grającego w ekstraklasie Kolportera Kielce, lubelskie ekipy TPR, Orlika i drużyna byłych zawodniczek MKS i Monteksu.

Nie mniej ciekawie zapowiada się turniej mężczyzn. Mają wystąpić mistrzowie i wicemistrzowie kraju - Wisła Płock i Vive Kielce, a także Unia Lublin, zespół byłych zawodników Lublinianki oraz reprezentacja Puław.

Piłka ręczna na piasku powinna dostarczyć widzom nie mniej emocji, niż plażowe odmiany siatkówki i piłki nożnej, które zdobyły już sobie dużą popularność. Przepisy zostały zaadaptowane z myślą o tym, żeby gra była atrakcyjna i dynamiczna. Drużyny walczą na mniejszym niż w hali boisku o wymiarach 27 na 12 m, ale gole strzelają do tych samych bramek. Pole bramkowe jest wyznaczone linią prostą poprowadzoną równolegle do końcowej w odległości 6 m. Drużyna składa się z bramkarza i trzech zawodników w polu. Mecz trwa dwa razy po 10 min. Najciekawsza modyfikacja przepisów preferuje grę widowiskową - gole zdobyte w efektowny sposób, np. po wrzutce, albo po rzucie tyłem, są przez sędziów liczone podwójnie.

- Wystąpimy bez naszych czterech kadrowiczek, które grają jutro w Elche rewanżowy mecz z Hiszpanią w eliminacjach do mistrzostw Europy. Z powodu urazu nogi nie zagra Beata Aleksandrowicz, niepewny jest też udział Wioletty Lubereckiej - mówi trener Bystrzycy Edward Jankowski. - Pozostałe zawodniczki chętnie spróbują plażówki, trochę dla zabawy, trochę dla zdrowia. Oczywiście zagramy na luzie, żeby nie przyplątały się żadne kontuzje. Za tydzień czeka nas przecież finałowy turniej Pucharu Polski w Piotrkowie Trybunalskim - dodaje lubelski szkoleniowiec.

W niedzielę Centrum Sportów Plażowych i Rozrywki otwiera obiekt na Wieniawie dla wszystkich chętnych, którzy chcieliby wziąć udział w turnieju plażowej piłki nożnej. Udział w nim będzie bezpłatny. W poprzedni weekend w turnieju o puchar marszałka województwa zwyciężyła drużyna Consultriksu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.