Folc utrzymał się w lidze rugby

W Warszawie zagrały dwa chyba w tej chwili najsłabsze zespoły w I lidze. Gospodarze prowadzili już 28:3. Później jednak warszawiacy wyraźnie opadli z sił i wynik był niepewny do ostatnich minut. Zespół Krzysztofa Folca ma szczęście, że zdobył sporo punktów w rundzie jesiennej. Gdyby nie to, prawdopodobnie musiałby grać w barażach o utrzymanie i kto wie, czy nie podzieliłby losu zdegradowanej już Pogoni. W Sochaczewie Orkan pokonał Ogniwo i być może dla obydwu zespołów będzie to już ostatni mecz w tym sezonie. Teoretycznie powinny jeszcze grać ze sobą o piąte miejsce, ale ani w Sochaczewie, ani w Sopocie nikomu na tym nie zależy. Przed meczem kluby miały się porozumieć, że spotkanie ostatniej kolejki rozstrzygnie także o końcowej kolejności. Pomysł wymaga jeszcze akceptacji PZR.

FOLC AZS WARSZAWA - POGOŃ SIEDLCE 40:33 (33:13). Punkty: Zagozda 10, Betko 10, Gołąb 5, Szwarc 5, Parjaszewski 5, Piekarek 5 - Folc; A. Miałkowski 18, Bobryk 10, Mirosz 5. Widzów 100. Folc: M. Miśkiewicz, Pałyska, Zagozda, Parjaszewski, Szwarc (61. Osiadacz), Gołąb, Betko, Kwiatkowski (56. Jędral), Niemczyk, Piekarek (50. Capiga), Ł. Miśkiewicz (68. R. Domański), Jędral, Bartoszewicz, J. Domański, Praszak. Pogoń: G. Miałkowski, Romanowski, Mirosz, M. Marcin, Narojek, A. Miałkowski, Czaplicki, Biaduń, Bobryk, M. Fedorowicz, Markowski, Banaszak, Węgrzynowicz, Kozłowski, Plichta.