Pewność siebie

Finał Ligi Mistrzów dla ?Metra? komentuje trener Legii Warszawa Dariusz Kubicki

Regularnie oglądałem mecze Ligi Mistrzów i po wiosennych spotkaniach moim faworytem w finale byli piłkarze FC Porto. Nic nie ujmując trenerowi José Mourinho - ma on świetnie rozumiejący się kolektyw grający niebywale konsekwentnie. Co do zmiany Carlosa Alberto - trener zawsze dokonuje zmian, by ulepszyć grę zespołu. Mourinho miał nosa, wiedział, co robi, za młokosa wprowadził doświadczonego wyjadacza. Ale miał też szczęście. Alejniczew strzelił gola, miał asystę. Nie uważam, że największymi gwiazdami Monaco i Porto są ich trenerzy. Proszę mi wierzyć, że nawet najwybitniejszy szkoleniowiec niewiele zdziała z drużyną, która nie potrafi zrozumieć jego taktyki i pomysłów. Deschamps i Mourinho nie musieli nic nikomu udowadniać. Wszyscy wiedzą, jakimi są fachowcami. Na dodatek Francuz osiągnął wszystko jako piłkarz. W drużynie mieli więc niepodważalny autorytet, a pewność siebie, wiarę w umiejętności potrafili zaszczepić swoimi zawodnikom. Nie zgodzę się też, że gwiazdy futbolu są w odwrocie. Ten sezon pokazał, ile w sporcie znaczy determinacja, a wielu jej piłkarzom zabrakło.

Copyright © Agora SA