Letnie transfery Pogoni Szczecin

Kto przyjdzie, a kto odejdzie z klubu? Powoli czas myśleć o kadrze na I ligę.

Do końca sezonu II ligi pozostały jeszcze cztery kolejki. Sprawa awansu Pogoni wcale nie jest przesądzona, ale kibice wierzą, że portowcy nie roztrwonią wywalczonej wcześniej przewagi i awansują do ekstraklasy. A tam wymagania będą znacznie większe.

Czas już zastanowić się, jak będzie wyglądał skład pierwszoligowej Pogoni. Antoni Ptak i inni działacze podkreślają, że po awansie interesuje ich gra o coś więcej niż tylko utrzymanie się. Gdyby Pogoń grała obecnym składem w I lidze, byłaby skazana na rywalizację ze słabszymi zespołami. O walce o górną połówkę tabeli raczej nie byłoby co marzyć. Aby walczyć o miejsca 3-8 (pierwsze dwa w przyszłym sezonie będą pewnie zarezerwowane dla Wisły i Legii), potrzebne są wzmocnienia. A jest w kim wybierać.

Baniak, Pietrzak, Żurek

Najważniejsze to wybór szkoleniowca, który przygotuje zespół do gry w I lidze. Czy będzie to "ojciec awansu" Bogusław Baniak? Logicznie - tak, ale szkoleniowiec, uważany za specjalistę od awansów, w I lidze ostatnio sobie nie radził (Pogoń, Lech). Już zimą działacze chcieli zatrudnić Wernera Liczkę (dziś Górnik Zabrze). W rezerwie jest Bogusław Pietrzak, ale on też nie może pochwalić się wielkimi pierwszoligowymi osiągnięciami. Kibice cieszyliby się z powrotu Mariusza Kurasa. Wolni są Jan Żurek i Bogusław Kaczmarek.

Przespana zima

Wszyscy piłkarze Pogoni mają kontrakty skonstruowane tak, że pozwala to klubowi rozwiązać umowy po zakończeniu każdej z rund. Nikt więc nie może być pewny pozostania w zespole, choć piłkarze, którzy w największym stopniu wywalczą awans, powinni zostać. To 15-osobowa grupa. Za mało na grę w I lidze. Runda wiosenna udowadnia, że obecnie Pogoń nie ma grupy dobrych zawodników rezerwowych. Wypadnięcie ze składu dwóch podstawowych piłkarzy oznacza poważny problem dla szkoleniowców. Zimą działacze przespali okres transferowy. Niby sprowadzili trzech zawodników, ale jedynie Mariusz Masternak okazał się wzmocnieniem. Jacek Kubicki znów stracił rundę z powodu kontuzji i zrezygnowany rozwiązał kontrakt z Pogonią, a Mauro nie błyszczy w II lidze, więc trudno spodziewać się, że olśni swą grą w pierwszej.

Zapomnieć o Radku

Najmniej problemów powinno być z obsadą bramki. Bogusław Wyparło popełnia mało błędów i jest pewnym punktem zespołu. Całe szczęście, że zimą nie zrezygnowano z jego usług, choć się na to zanosiło. "Bodzio" spokojnie może sobie poradzić w I lidze. Rezerwowym powinien pozostać Krzysztof Pilarz, choć nie wiadomo, czy znów pogodzi się z taką rolą. Kibice nie mają co liczyć na powrót Radosława Majdana, bo pewnie przedłuży on kontrakt z Wisłą. Niewykluczone, że do Pogoni dołączy Norbert Tyrajski (obecnie Widzew).

Bałkański trop

Obrona jest obecnie największą wartością Pogoni. Krzysztof Michalski, Julcimar, Masternak i Grzegorz Matlak spisują się bardzo dobrze. Ale czy taka formacja wystarczy na I ligę? Brakuje wartościowych zmienników do gry czwórką w linii. Nieoficjalnie mówi się, że Pogoń znów kusi dwóch obrońców Szczakowianki: Witolda Wawrzyczka i Jacka Wiśniewskiego. Kto oprócz nich wchodzi w grę? Admir Adżem (GKS Katowice), Veselin Djokovie i Paweł Skrzypek (Amica), Michał Stasiak (Groclin), Wojciech Grzyb (Odra) i Arkadiusz Kaliszan (Widzew).

Grzelak, Kaczmarek...

Druga linia drużyny też będzie zmodyfikowana. Zawodnicy będą dobierani w zależności od tego, czy portowcy grać będą piątką, czy czwórką pomocników. Przesądzone jest, że do Pogoni dołączą: Rafał Grzelak (Ptak jest właścicielem jego karty, a Lechowi postawił zaporową cenę) i Marcin Kaczmarek (Stasiak Ostrowiec, trenował już zimą w Szczecinie). To jednak za mało. Wśród pierwszoligowców kontrakty w czerwcu kończą się: Pawłowi Bugale (Górnik Łęczna), Rafałowi Kaczmarczykowi, Marcinowi Zającowi (obaj Groclin), Aleksandrowi Kwiekowi (Odra, ale pewnie wybierze Wisłę), Juliano i Patrykowi Rachwałowi (Widzew), Dariuszowi Kozubkowi (Szczakowianka). Wolnym graczem jest Tomasz Wieszczycki (ostatnio Groclin).

Kto partnerem "Ola"

Jesień należała do Artura Bugaja, wiosna do Olgierda Moskalewicza. Obaj potrafią zdobywać bramki. Warto by spróbować ustawić ich obok siebie w ataku. Potrzebny jest jednak jeszcze jeden skuteczny napastnik. Pod tym względem polski rynek piłkarski jest ubogi. Bez kontraktu latem pozostanie m.in. Pablo Garcia (Legia), Sylwester Czereszewski (Łęczna), Jacek Dembiński (Amica). Może czas, by działacze przeprosili się z Robertem Dymkowskim, który po meczu Arka - Pogoń wyrażał zainteresowanie powrotem do I ligi. Wzmocnieniem byłyby również transfery Dariusza Patalana i Marcina Chmiesta (obaj Bełchatów).

Oczywiście możliwe są wzmocnienia z zagranicy. I liga to większe możliwości zatrudnienia obcokrajowców (spoza UE) - więcej może ich grać na boisku (pięciu, podczas gdy w II lidze - trzech).

Lato będzie więc gorące dla działaczy i kibiców. Jeśli Pogoń ma być mocna, transfery trzeba będzie przeprowadzić jeszcze przed pierwszym obozem przygotowawczym, aby był czas na zgranie się nowych ze starymi. Może być również chłodno i zimno, ale tylko w przypadku gdyby Pogoń nie wywalczyła awansu. O tym jednak nawet nie chcemy myśleć.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.