Pięć siatkarek Piasta w "plażowej" kadrze

W kadrze narodowej selekcjonera Marka Mierzwińskiego aż roi się od szczecinianek

Mierzwiński zaproponował do kadry 22 siatkarki:

- Są wśród nich te, które już coś ugrały w plażówce, ale też utalentowane dziewczęta, które rokują nadzieję na szybki rozwój w tej odmianie siatkówki - mówi szkoleniowiec.

Dziś już wiadomo, że nie wszystkie zawodniczki z tej listy skorzystają z zaproszenia. Na plaży nie chce grać np. skrzydłowa Piasta Monika Bryczkowska.

- Dostałam powołanie do kadry juniorskiej w hali i stawiam na to - przyznaje 18-letnia siatkarka, która właśnie przebywa z reprezentacją halową na turnieju w Czechach. - Nigdy nie grałam na plaży i nie mam na to zgody klubu.

Mierzwiński chciał zbudować plażowy duet Monika Bryczkowska - Agata Furmanek. Musiał zmienić plany.

- W mistrzostwach Polski juniorek Szczecin będzie reprezentować para Agata Furmanek - Joanna Kuchczyńska - mówi trener. - W turniejach seniorskich i międzynarodowych Kuchczyńska tak jak w poprzednich latach grać będzie z Anią Białobrzeską.

W poprzednim sezonie "Kucharz" (Kuchczyńska) i "Siwa" (Białobrzeska) zdobyły złote medale w mistrzostwach Polski i juniorek, i seniorek. Potem Białobrzeska przeprowadziła się na Śląsk. Tam studiuje i gra w hali w drugoligowym zespole z Pszczyny. Jednak latem para będzie chciała powtórzyć ubiegłoroczny sukces.

- Nie będzie to łatwe, bo trudno się broni mistrzostwa - zastrzega Kuchczyńska. - Ale postaramy się.

Para Białobrzeska - Kuchczyńska wybiera się również na mistrzostwa Europy do lat 23 w Brnie oraz mistrzostwa świata do lat 21 w Portugalii.

- Trenujemy od miesiąca u Agnieszki Gliwy - mówi Kuchczyńska.

Gliwa złoty medal zdobyła (jeszcze pod nazwiskiem Wołoszyn) trzy lata temu w parze z Dorotą Wojtczak. W tym sezonie Agnieszka zagra z nową partnerką, mieszkającą w Łodzi reprezentantką Skry Bełchatów Magdaleną Kwaśniewicz.

- Magda przyjeżdża do Szczecina w czwartek, a potem ja jadę do Łodzi, gdzie jest kilka boisk do plażówki, na których będziemy trenowały - mówi Gliwa.

Para Gliwa - Kwaśniewicz w tym roku stawia na udział w cyklu nad polskim Bałtykiem. Jeśli siatkarki będą w dobrej formie, zgłoszą się do turniejów międzynarodowych.

- Wyjazd na jeden taki turniej w Europie to przy dużych oszczędnościach wydatek ok. 5 tys. zł - mówi Gliwa. - Nie ma co ryzykować takich kosztów tylko po to, by zagrać dwa mecze w eliminacjach.

Nową partnerkę w tym sezonie ma także Katarzyna Ostrowska. W ubiegłym roku grała z klubową koleżanką Joanną Felkel, teraz - z Dorotą Wrzochol z Gdyni, należącą od dwóch lat do krajowej czołówki. Szczecińsko-gdyńska para najpierw przez miesiąc trenowała w górach, potem na plażach we Włoszech.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.