Trener Amiki Stefan Majewski musi walczyć nie tylko z przeciwnikami, ale i z kontuzjami we własnej drużynie. Z powodu urazów nie mogą grać obaj podstawowi napastnicy Paweł Kryszałowicz i Tomasz Dawidowski oraz trzej środkowi pomocnicy Marcin Burkhardt, Jarosław Bieniuk i Mamia Dżikija. Dwaj ostatni mogą też z powodzeniem występować w obronie.
Prawdopodobnie już za tydzień Majewski będzie mógł wystawić do gry Kryszałowicza i Burkhardta. Niewykluczone, że w dwóch ostatnich spotkaniach wystąpią Dawidowski i Bieniuk. Uraz Dżikiji uniemożliwia piłkarzowi występy do końca sezonu.
Na szczęście dla Amiki najbliżsi rywale tej drużyny nie są zbyt wysoko notowani. Widzew Łódź, GKS Katowice i Górnik Łęczna to najsłabsze zespoły w tej rundzie, a Odra Wodzisław jest już pewna utrzymania się i ostatnio też gra słabiej.
Tomasz Dawidowski
Diagnoza: uszkodzona łękotka.
Prawdopodobnie niezbędne będzie leczenie operacyjne, ale okaże się to dopiero po artroskopii, która wykonana będzie w sobotę w Poznaniu. Wszystko wskazuje na to, że piłkarza czekają dwa-trzy tygodnie przerwy. Jeżeli będzie taka potrzeba (czyli Amica nie będzie jeszcze pewna miejsca w Pucharze UEFA), to być może wróci na ostatnie dwa spotkania sezonu.
Paweł Kryszałowicz
Diagnoza: uszkodzenie zginacza uda.
Piłkarz jest poddany leczeniu zachowawczemu, ale już niedługo będzie mógł normalnie grać i trenować. Przeciwko Widzewowi jeszcze nie zagra, ale na kolejny mecz w Katowicach powinien być już gotowy.
Mamia Dżikija
Diagnoza: zapalenie nadkłykcia kości biodrowej i pasa biodrowo-strzałkowego.
Już we wtorek gruziński pomocnik Amiki przeszedł zabieg, a teraz czeka go około pięciu tygodni przerwy. W tym sezonie na pewno więc już nie zagra.
Marcin Burkhardt
Diagnoza: nieprawidłowa praca serca.
W tym tygodniu piłkarz miał szczegółowe badania - m.in. echo serca, czyli badaniem struktur i ruchów serca przy pomocy odpowiedniego aparatu USG. Wczoraj Burkhardt już trenował, choć miał założony specjalny aparat, który rejestruje pracę serca. Dziś zostaną odczytane jego wyniki. Jeżeli będą prawidłowe, a wszystko na to wskazuje, "Bury" będzie mógł normalnie grać. W meczu ligowym wystąpi jednak najwcześniej za tydzień, bo po dwóch tygodniach przerwy nie jest odpowiednio przygotowany.
Jarosław Bieniuk
Diagnoza: uszkodzenie więzadeł strzałkowo-piszczelowych.
Pomocnik Amiki doznał kontuzji prawie dwa miesiące temu, a przed dwoma tygodniami piłkarzowi wyciągnięto już śruby z nogi. Bieniuk trenuje indywidualnie, ale pod kontrolą terapeuty. W poniedziałek ma już ćwiczyć z resztą drużyny. Jest szansa, że również będzie mógł wrócić do składu na dwa ostatnie mecze, gdyż za dwa tygodnie powinien już normalnie ćwiczyć.