Kujawiak wygrywa z Chemikiem/Zawiszą 1:0

Piłkarzom z Bydgoszczy nie udało się przełamać passy włocławskiego Kujawiaka/Hydrobudowy, który na swoim stadionie nie przegrał ostatnich dziesięciu meczów. Włocławianie zmierzają ku II lidze, a Chemik/Zawisza w dół tabeli

Kujawiakowi/Hydrobudowie nie przeszkodziła nieobecność aż czterech podstawowych graczy. Damian Staniszewski do gry wróci dopiero w nowym sezonie, a przynajmniej trzy mecze przerwy czekają jeszcze Michała Trzeciakiewicza. Niezdolni do gry byli również Dariusz Turkowski i Leszek Pokładowski. W efekcie włocławska ekipa miała niewielkie możliwości zmian, jednak okazało się, że to bydgoszczanie mieli większe kłopoty z szybkim tempem meczu..

W derbowym pojedynku nie brakowało zagrań na pograniczu brutalnych fauli, a zawodnicy nie oszczędzali sobie łokci w przepychankach podbramkowych. Obfitował też w sytuacje bramkowe. Udało się z nich wykorzystać jednak tylko jedną. Po pół godzinie gry włocławianie przeprowadzili najlepszą akcję spotkania. Maciej Truszczyński spod własnej bramki przekazał piłkę do Przemysława Mądrego w okolice połowy boiska. Defensor Kujawiaka podał ją do Aleksandra Majicia. Wszystkich bydgoszczan zmylił Łukasz Grube, który najpierw zamarkował zatrzymanie piłki, a później nad nią przeskoczył. Ta trafiła do Majicia, który szybko podał ją do Marcina Klatta. Napastnik Kujawiaka/Hydrobudowy nie miał kłopotów z umieszczeniem jej w siatce. - Dzięki takim zagraniom spotkanie można uznać za bardzo widowiskowe - przyznał później trener zwycięzców Czesław Jakołcewicz.

Wcześniej jednalk to Chemik/Zawisza miał doskonałą okację do objęcia prowadzenia. Po kwadransie gry Włodzimierz Korecki wykorzystał stratę piłki przez włocławskich pomocników. Znalazł się niepilnowany przed Mariuszem Luncikiem, ale golkiper, który w przeszłości bronił nawet w ekstraklasie, skrócił kąt i nie pozwolił bydgoszczaninowi na skuteczny strzał. W drugiej połowie goście wyraźnie osłabli z sił i nie byli w stanie zagrozić już liderowi rozgrywek.

- Gospodarze zasłużyli na to zwycięstwo - przyznał Piotr Gruszka, szkoleniowiec Chemika/Zawiszy, który żałował sytuacji zmarnowanej przez Koreckiego. - Gdybyśmy coś wykorzystali w pierwszej połowie mecz mógłby się zakończyć zupełnie inaczej - dodał.

Wynik meczu

Kujawiak/Hydrobudowa 1 (1)

Chemik/Zawisza 0

Strzelec bramki:

Klatt (31.)

Kujawiak/Hydrobudowa: Luncik - Mądry, Truszczyński, Mrvlejvić, Majić - Krysiński, Remień, Białek, Abbot - Grube (76. Soska), Klatt (84. Łukasik)

Chemik/Zawisza: Tomaszewski - Pruss, Tlałka, Sieradzki, Śmiglewski (76. Górecki) - Raszka (62. Zieliński), Filarski (67. Kowalski), Krawczyk, Kardasz - Korecki (62. Świerblewski), Woźniak

Żółte kartki: Mrvlejvić, Majić, Krysiński, Abbot, Grube (Kujawiak/Hydrobudowa), Sieradzki, Śmiglewski (Chemik/Zawisza)

Widzów: 3000

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.