Przed meczem SKA Speedway Lwów - KSŻ Krosno

ŻUŻEL. II LIGA. Historyczny moment. KSŻ Krosno będzie pierwszym zespołem, z którym na własnym torze zmierzy się startująca w polskiej II lidze ukraińska drużyna SKA Speedway Lwów.

Lwowianie w tym sezonie pojechali tylko w jednym meczu. W Pile wysoko ulegli Polonii 23:67. Mecz z KSŻ miał się odbyć 6 czerwca, ale GKSŻ, po wycofaniu się Wandy Kraków, zmieniła terminarz. - Nie jest nam to na rękę, ale co zrobić. Trzeba jechać - mówi trener KSŻ Franciszek Jaziewicz.

- Lwów na własnym torze może być mocny. My po porażce w Rawiczu nie możemy sobie pozwolić na wpadkę. Jedziemy po zwycięstwo - mówi Jaziewicz. Pod znakiem zapytania stoi występ we Lwowie juniora KSŻ Dawida Bendzery. - Dawid miał zakontraktowany w niedzielę start w turnieju w Niemczech. Ale liga jest ważniejsza niż towarzyskie zawody. Jeśli nie dojedzie to Lwowa, może ponieść konsekwencje - zapowiada szkoleniowiec KSŻ.

Awizowany skład KSŻ: 1. Szmid, 2. Ślączka, 3. Szatmari, 4. Golonka, 5. Łukaszewicz, 6. Wielemborek, 7. Bendzera.

Przypuszczalny skład SKA: 9. Marko, 10. Kołodyj, 11. Dubinin, 12. Gajdym, 13. Trofimow, 14. Senko, 15. Musiewskij.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.