ZKŻ quix-mix Zielona Góra - Złomrex Włókniarz 42:48

Złomrex Włókniarz pokonał wczoraj w Zielonej Górze ZKŻ i powoli wspina się tam gdzie być powinien - do czołówki tabeli ekstraligi.

Dla częstochowian był to mecz o wielką stawkę. Porażka mogła na dobre zepchnąć naszą drużynę na dno tabeli. Zwycięstwo dawało szansę na włączenie się do walki o miejsce w pierwszej czwórce.

- Wiedzieliśmy, jaka jest wartość tego meczu i bardzo chcieliśmy wygrać - podkreślał prezes Włókniarza Marian Maślanka. - Udało się, bo drużyna znowu tak jak przed rokiem pokazała, że ma charakter. Wszyscy jeździli z zębem. Współczuć można Sebastianowi Ułamkowi. Pechowo stracił punkty oraz silnik, który w ostatnim wyścigu dosłownie eksplodował.

Przed meczem było bardzo nerwowo. Trener Andrzej Jurczyński planował, że w składzie wystawi Rafała Osumka, ale po konsultacjach z menedżerem Jackiem Gajewskim zadecydował się na Zbigniewa Czerwińskiego. Osumek zamienił się więc w telewizyjnego komentatora. Do Zielonej Góry pojechał bez motocykli i uprawniających do startów dokumentów. Czerwiński na mecz natomiast nie dotarł. Dlaczego? Oficjalnie zepsuł mu się samochód. - Wszystko wyjaśnimy jutro - urwał rozmowę prezes Maślanka.

Włókniarze załatali dziurę w składzie, wstawiając z numerem czwartym młodziutkiego Mateusza Szczepaniaka. Na torze pojawił się dwa razy i nie zdobył punktów. Ale bardzo dobrze wypadł za to jego starszy brat Mateusz. Właśnie za jego sprawą Włókniarz wygrał pierwszy bieg. Szczepaniak pierwszy minął linię mety, a trzeci był Łukasz Stanisławski, więc częstochowianie objęli dwupunktowe prowadzenie. W drugim biegu Ryan Sullivan pokonał mistrza świata Nicki Pedersena. Bliski tego był również Grzegorz Walasek, który przez moment jechał przed Duńczykiem. Nie dał rady utrzymać drugiej pozycji, ale nasza drużyna i tak wygrała 4:2.

Przed meczem było wiadomo, że bardzo duży wpływ na wynik będzie miała postawa Sebastiana Ułamka. Nie ukrywał, że nie lubi ścigać się na zielonogórskim torze. Wczoraj, mimo pecha, potrafił się jednak na nim znaleźć. W trzecim wyścigu po przegranym starcie przedzielił Rafała Kurmańskiego i Piotr Śwista. W piątym pewnie zdobyłby trzy punkty, ale niegroźny upadek na trzecim miejscu zaliczył Łukasz Stanisławski. W powtórce Pedersen i Huszcza lepiej wystartowali i "Seba" nie był w stanie im zagrozić. Włókniarz przegrał 1:5 i stracił wtedy prowadzenie. Ale za sprawą Sullivana i Walaska niemal natychmiast je odzyskał. Tworzący najlepszą parę na torze częstochowianie (zdobyli 25 punktów, trzy biegi wygrywając podwójnie) nie dali szans Kurmańskiemu i Arturowi Sucheckiemu. Tak zrobiło się 19:17 dla CKM. W siódmym biegu do naszych żużlowców uśmiechnęło się szczęście. Wygrał Holta, a trzeci był Michał Szczepaniak, który wykorzystał defekt motocykla Kurmańskiego. O szczęściu nie mógł natomiast powiedzieć Mateusz Szczepaniak, który pojawiał się na torze w kolejnym pojedynku. Tuż po starcie dostał się między Śwista i Sucheckiego i upadł na tor. Sędzia nie dopatrzył się winy żużlowców gospodarzy i wykluczył juniora. W powtórce po efektownej walce na łokcie ze Świstem wygrał Ułamek i nie pozwolił rywalom na odrobienie strat. Na półmetku spotkania wynik brzmiał 26:22 i wyglądało na to, że Włókniarz pewnie wygra mecz. Tym bardziej że słabiej, niż można było się spodziewać, jeździł Kurmański. Polewany tor zmienił jednak swoje właściwości i gospodarze potrafili to wykorzystać.

W naszej ekipie pogubił się trochę Rune Holta. Po słabszych startach nie był w stanie skutecznie atakować i w trzech wyścigach zdobył tylko trzy punkty. Tylko jeden dorzucił Ułamek i między innymi dlatego ZKŻ po XII wyścigu doprowadził do remisu 36:36.

Ułamek miał ogromnego pecha. Po tym, jak dwa razy powtarzał wyścigi, obciążenia nie wytrzymał silnik w jego motocyklu i w XIV biegu dosłownie eksplodował.

- Ja tak naprawdę odjechałem wczoraj osiem biegów, a nie pięć czy sześć, na ile przygotowany jest silnik - skomentował po meczu zawodnik. - Dzisiaj szło mi w sumie nieźle, ale znowu nie dane mi było zaliczyć w Zielonej Górze dobrego występu. Cieszę się z dwóch punktów drużyny, ale z drugiej strony jestem załamany. To była awaria czwartego silnika w tym sezonie. I to nie jakiś tam drobiazg. Będę musiał kupić praktycznie nowy.

Włókniarze nie dali się ponieść nerwom. W decydującym momencie świetnie spisał się Walasek. Wygrał dwa wyścigi, a w XIII dodatkowo pomógł Sullivanowi wyprzedzić Pedersena. To właśnie ten pojedynek przesądził o pierwszym w tym sezonie wyjazdowym zwycięstwie biało-zielonych.

ZKŻ Zielona Góra - Złomrex Włokniarz 42:48

ZKŻ: Pedersen 14 (2,3,3,3,1,2), Huszcza 4 (0,1,2,0,1), Kurmański 7 (1,1,d,1,2,2), Świst 12 (3,2,2,w,2,3,0), Okoniewski 0 (-,-,-,-), Suchecki 5 (2,2,0,1,d), Dominiczak 0 (0,).

Włókniarz: Sullivan 14 (3,3,3,2,3), Walasek 11 (1,2,2,3,3), Ułamek 7 (2,1,3,1,d), Mateusz Szczepaniak 0 (-,u,0,-), Holta 9 (3,3,1,1,1), Michał Szczepaniak 6 (3,0,1,2,0), Stanisławski 1 (1,0,w,)

Bieg po biegu:

I. Michał Szczepaniak, Suchecki, Stanisławski, Dominiczak 2:4

II. Sullivan, Pedersen, Walasek, Huszcza 2:4/8:10

III. Świst, Ułamek, Kurmański, Stanisławski

IV. Holta, Suchecki, Huszcza, Michał Szczepaniak 3:3/11:13

V. Pedersen, Huszcza, Ułamek, Stanisławski (w) 5:1/16:14

VI. Sullivan, Walasek, Kurmański, Suchecki 1:5/17:19

VII. Holta, Świst, Michał Szczepaniak, Kurmański (d) 2:4/19:23

VIII. Ułamek, Świst, Suchecki, Mateusz Szczepaniak 3:3/22:26

IX. Pedersen, Michał Szczepaniak, Holta, Huszcza 3:3/25:29

X. Sullivan, Walasek, Kurmański, Świst (w) 1:5/26:34

XI. Pedersen, Świst, Ułamek, Mateusz Szczepaniak 5:1/31:35

XII. Świst, Kurmański, Holta, Michał Szczepaniak 5:1/36:36

XIII. Walasek, Sullivan, Pedersen, Suchecki (d) 1:5/37:41

XIV. Walasek, Kurmański, Huszcza, Ułamek (d) 3:3 40:44

XV. Sullivan, Pedersen, Holta, Świst 2:4/42:48.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.