WPO Alba sponsorem piłkarzy Śląska Wrocław

PIŁKA NOŻNA. Firma WPO Alba została strategicznym sponsorem piłkarzy Śląska Wrocław. - Alba jest symbolem dobrego sponsora. To, co ta firma uczyniła z drużyny koszykarskiej Alby Berlin, było dla nas kiedyś wzorem - mówił właściciel Śląska Grzegorz Schetyna.

Alba AG z Berlina przejęła niedawno większościowy pakiet akcji Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Alba to międzynarodowa grupa zajmująca się odbiorem oraz przerabianiem odpadów komunalnych i przemysłowych oraz recyklingiem. W Polsce firma funkcjonuje od 1995 roku, inwestując w przedsiębiorstwa w Dąbrowie Górniczej, Tychach, Czeladzi i Bytomiu. W każdym kraju, w którym niemiecka firma ma swoje przedstawicielstwa, inwestuje w sport. Sztandarowym klubem sponsorowanym przez Niemców jest klub koszykarski - Alba Berlin. W Polsce Alba jest już sponsorem I-ligowych koszykarzy z Chorzowa, hokeistów GKS Tychy oraz czwartoligowych piłkarzy z klubu Alba Unia Strzemieszyce. We Wrocławiu WPO Alba zostanie sponsorem zespołu piłkarskiego Śląska, nie będzie natomiast inwestować w koszykówkę.

- Gdy zaczynałem inwestować w sport, koszykarska Alba Berlin była dla mnie wzorem klubu i sponsora - tłumaczył podczas środowej konferencji prasowej Grzegorz Schetyna, właściciel Śląska. - Firma pokazała, że w tej części Europy można stworzyć silny, profesjonalny klub, który z powodzeniem będzie występował w rozgrywkach Euroligi - podkreślał.

Umowa drużyny piłkarskiej Śląska z WPO Alba została podpisana do końca tego roku kalendarzowego. Przez ten czas firma będzie strategicznym sponsorem drużyny piłkarskiej. Jej logo oraz reklamy pojawiają się na koszulkach piłkarzy, a także na bannerach reklamowych ustawionych na stadionie przy ul. Oporowskiej. Obydwie strony nie chciały ujawnić wysokości sumy, jaka wpłynie na konto Śląska.

- Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają - stwierdził Piotr Przygoński, prezes zarządu WPO Alba. - Chcemy sponsorować Śląsk, gdyż Wrocław potrzebuje dobrej drużyny piłkarskiej. Na pewno chcielibyśmy się już wkrótce cieszyć z awansu zespołu do II ligi - mówił Przygoński.

- Ta umowa satysfakcjonuje nas, ale ważniejszy będzie następny krok, czyli podpisanie kolejnej już długoterminowej umowy z Albą - przyznał Grzegorz Schetyna.

Człon Alba nie zostanie dołączony do nazwy Śląsk.

- Mówiłem już o tym dawno i obiecałem to kibicom, że do nazwy piłkarskiego Śląska nie dołączymy nazwy żadnego sponsora. Nie ma takiej możliwości i zrobimy wszystko, aby tak się nie stało. Oczywiście logo WPO Alba będzie na naszych koszulkach, bannerach reklamowych, ale nie w nazwie klubu - podkreślał Schetyna.

W podobny sposób wypowiadał się również prezes Przygoński. - Źle by się stało, gdyby powtórzyła się sytuacja, do jakiej doszło w Dospelu Katowice. Tam kibice nie zaakceptowali nazwy sponsora i trzeba to uszanować.

Podczas konferencji dyskutowano również o sytuacji drużyny po porażce z Zagłębiem Sosnowiec.

- To jest sport, w który zawsze wliczone są porażki - mówił Grzegorz Schetyna. - Nic się nie stało i gramy dalej. Przejmując klub, założyliśmy sobie, że projekt jego odbudowy będzie trwał i wszystko wymaga ciężkiej pracy. Może niektórzy za szybko uwierzyli, że bezboleśnie, z uśmiechem, wrócimy do II ligi. Taki zimny prysznic, jaki przytrafił się nam w Sosnowcu, jest potrzebny. Ale podkreślam, wcześniejszych planów nie zmieniamy. Nadal jesteśmy w drodze do II ligi - optymistycznie tłumaczył Schetyna.

Bardziej krytyczny w ocenie gry swojego zespołu w Sosnowcu był trener Śląska Grzegorz Kowalski.

- To prawda, że porażki są wpisane w sport, ale nie w takim stylu. Można ulec rywalowi, ale trzeba z nim walczyć i nawet jak się mu legnie, zejść z boiska z podniesioną głową. Ale mam nadzieję, że taka porażka nauczy czegoś moich zawodników i wzmocni ich psychicznie. Bo nadal jestem przekonany, że mamy zespół, który pod względem umiejętności i potencjału zasługuje na grę w II lidze - zakończył Kowalski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.