Trener Jacek Skrok odejdzie z AZS AWF Poznań?

Szkoleniowiec poznańskiej drużyny ma kilka innych propozycji

Jadar Radom - męski zespół Serii B oraz jeden z zespołów kobiecej Serii A proponują obecnemu szkoleniowcowi AZS AWF Poznań, Jackowi Skrokowi pracę w przyszłym sezonie. Wygląda zatem na to, że Skrok nie będzie już prowadzić siatkarek AZS AWF Poznań. - Jeszcze nie zdecydowałem - mówi poznański szkoleniowiec. - To na razie tylko propozycje. Rozważam je, a sprawa rozstrzygnie się na początku maja.

Skrok nie chce zdradzić, który z kobiecych zespołów proponuje mu pracę. Wśród tych, które nie mają trenera de facto jest Nafta Piła. Pilską drużynę prowadzi co prawda Andrzej Niemczyk, ale tylko do końca sezonu. Potem będzie to niemożliwe. Przepisy zabraniają trenerowi kadry narodowej prowadzenia zespołu klubowego i Polski Związek Piłki Siatkowej nie wyda Niemczykowi zgody na dłuższą pracę z Piłą. - I słusznie, tych funkcji nie powinno się łączyć - zgadza się wiceprezes Nafty Radosław Ciemięga. Na razie nie wiadomo jeszcze, kto będzie prowadził Naftę w nowym sezonie. W Pile trwa oczekiwanie na koniec sezonu. Tym razem może to jednak nie być trener "z nazwiskiem".

W Poznaniu z kolei dalsza praca Skroka nie jest jedyną niewiadomą. Pod znakiem zapytania stoi bowiem także zachowanie obecnego składu zarządu. Prezes Marek Bykowski nie kryje, że rozważa dymisję. - Uzależniam to od pozyskania sponsora. Na razie wszelkie rozmowy w tej sprawie zostały zawieszone. Potencjalni sponsorzy przestraszyli się bowiem wizji gry w barażach, które nam groziły - mówi. Teraz AZS AWF jest już jednak spokojny i walczy o miejsca 5-8. - Im wyższe miejsce zajmiemy, tym będzie nam łatwiej znaleźć pieniądze na przyszły sezon - mówi Bykowski. - Ja nie mam już ochoty wydawać dalej środków na poznańską siatkówkę z własnej kieszeni. Jeśli tak miałoby być, odejdę.

Copyright © Agora SA