Obu świetnym zawodniczkom operował w Nałęczowie stawy kolanowe dr Krzysztof Gawęda. Zabieg Doroty Malczewskiej odbył się w ostatni piątek. W lewym kolanie została prawidłowo ustawiona rzepka, która powodowała nawykowe zwichnięcia. Nie powiodło się doprowadzenie jej do poprawnego stanu poprzez ćwiczenia, konieczna była interwencja chirurgiczna. Dzień później u Małgorzaty Majerek dr Gawęda przeprowadził rekonstrukcję przednich więzadeł krzyżowych w prawym kolanie. Obie operacje przebiegły pomyślnie, zawodniczki najprawdopodobniej już jutro zostaną zwolnione do domów. W nałęczowskiej lecznicy są odwiedzane m.in. przez szefów klubu, koleżanki z zespołu, a także przez przedstawicieli kibiców.
Przypomnijmy, że kontuzje obu zawodniczek poważnie osłabiły w tym sezonie zespół Bystrzycy, wcześniej już osłabiony przez odejście w letniej przerwie przez sześć piłkarek. Dorota Malczewska praktycznie nie brałą udziału w tych rozgrywkach. Kontuzja wyeliminowała ją we wrześniu w pierwszym meczu sezonu z Natą AZS AWFiS Gdańsk. Po kilku miesiącach rehabilitacji wróciła na parkiet, ale zdążyła zagrać tylko w dwóch spotkaniach i na treningu kontuzja się odnowiła.
Małgorzacie Majerek kontuzja przytrafiła się w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego w końcu lutego podczas spotkania z Vitaralem Jelfą Jelenia Góra. Urazu doznała w momencie strzelenia swojej piątej bramki w tym meczu.
W tej chwili jest za wcześnie, aby określić, jak długo potrwa rehabilitacja. Wiadomo, że potrwa miesiące, a powrót rekonwalescentek do gry na początek nowego sezonu jest wątpliwy.
Nie ulega wątpliwości, że brak obu szczypiornistek był dużym osłabieniem zespołu znajdującego się już i tak w bardzo trudnej sytuacji kadrowej. Warto przypomnieć, że Małgorzata Majerek była w tym sezonie najskuteczniejszą zawodniczką Bystrzycy. W rozegranych przed kontuzją spotkaniach zdobywała średnio ponad sześć bramek.
Jutro zostaną rozegrane ćwierćfinałowe mecze Pucharu Polski. Bystrzyca w nich nie zagra, ponieważ trafiła na wolny los. Najbliższa kolejka ligowa odbędzie się 18 kwietnia. Terminarz przewiduje wtedy w Lublinie mecz Bystrzycy z Vitaralem. Najprawdopodobniej na prośbę grającego w półfinale Challenge Cup Vitaralu zostanie on przesunięty na wtorek 20 kwietnia.