Jak zdobywaliśmy medal - czytaj relację Z Czuba ?
Pokazaliśmy mistrzom Europy, że mamy jaja, że naprawdę potrafimy grać - mówił Krzysztof Lijewski po zwycięstwie nad Duńczykami 31:23. Polscy piłkarze ręczni zwieńczyli mundial świetnym meczem i zdobyli brązowy medal.
Nie czekali do ostatniej sekundy, prowadzili tak wysoko, że mogli paść sobie w ramiona. Tylko trener Bogdan Wenta, zanim dopadł do roztańczonych piłkarzy, usiadł, opuścił ramiona i schował twarz dłoniach. Schodziło z niego napięcie, wyglądał, jakby wracał między żywych.
Po słabym początku meczu, z każdą upływającą minutą podopieczni Bogdana Wenty grali coraz lepiej. Dobre interwencje Sławomira Szmala, skuteczne ataki Krzysztofa Lijewskiego i Karola Bieleckiego pozwoliły Polakom cztery minuty przed końcem pierwszej połowy objąć prowadzenie 11:10. Ostatecznie po 30 minutach gry nasza reprezentacja prowadziła 14:11.
W drugiej połowie Polacy nie zwalniali tempa. Między innymi, dzięki pewnemu w ataku Jaszce i nadal świetnie grającemu Bieleckiemu (10 goli!) biało-czerwoni prowadzili już 21:15.
Wtedy do odrabiania strat zabrali się Duńczycy. Kiedy po dwóch karnych Jansena zrobiło się tylko 24:22 wszystkim przypomniał się horror z II fazy turnieju. Na szczęście Polacy wrzucili piąty bieg i gładko wygrali spotkanie 31:23.
Polska: Szmal, Malcher - Siódmiak, Jaszka 4, K. Lijewski 4, Kuchczyński, Bielecki 10, B. Jurecki 1, Jurasik 1, M. Jurecki 4, Tłuczyński 5, M. Lijewski 2, Gliński, Wleklak.
Dania: Hvidt, Jacobsen - Mogensen, Boesen, Laen, Joergensen, J. Jensen, Christiansen, A.E. Jensen, Spellerberg, Knudsen, M. Hansen, Lindberg, Nielsen.
Bramkarz Sławomir Szmal już nie wywijał szpagatem półtora metra nad ziemią, lecz odwrócił się od rywali i w euforii tłukł dłonią w słupek. Gracze stojący przy linii bocznej wskoczyli na krzesła, jakby chcieli objąć wzrokiem całe boisko i rejestrować szał kolegów z lotu ptaka.
Tylko Bogdan Wenta, zanim dopadł do roztańczonych piłkarzy, usiadł, opuścił ramiona i schował twarz dłoniach - relacjonuje z Zagrzebia ? specjalny wysłannik Sport.pl i "Gazety Wyborczej" Rafał Stec
- W ogóle nie wiem, co powiedzieć. Taki jestem wzruszony... Mówi się, że dwa razy nie wygrywa się z tą samą drużyną, a nam się udało! Zniszczyliśmy ten stereotyp, pokazaliśmy aktualnym mistrzom Europy, że z Polską trzeba się liczyć, że mamy jaja, że naprawdę potrafimy grać - powiedział po wygranym meczu z Danią szczęśliwy Krzystof Lijewski. Przeczytaj cały wywiad - tutaj >
- Dzisiaj są chwile euforii, jutro będzie normalny dzień. Dzień, w którym dotrze do wszystkich, że następnym razem będzie nam jeszcze trudniej. Najważniejsze, że przyzwyczajmy i organizatorów, i sędziów, i działaczy, że i my możemy wygrywać. Biorąc pod uwagę, że po pierwszej rundzie jakiego wyszliśmy g..., to znów byliśmy na mistrzostwach największą niespodzianką - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski. Zobacz całą wypowiedź Bogdana Wenty - tutaj ?
Bogdan Wenta w życiu prywatnym - czytaj tutaj >