BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
W 5. kolejce suwalczanie grali na wyjeździe z Miedzią Legnica i po ciężkim meczu wygrali 1:0, dzięki bramce Łukasza Wrońskiego. Dzięki temu zwycięstwu zostali samodzielnym liderem I ligi. Mają przewagę trzech punktów nad drugim Podbeskidziem Bielsko-Biała. W tym sezonie nie przegrali jeszcze meczu, ani w lidze, ani w pucharze. Niepokonani byli również w ostatnich czterech kolejkach poprzedniego sezonu. Łącznie daje to imponującą serię trzynastu meczów bez porażki. W klubie jednak ze spokojem podchodzą do dobrych wyników.
- Sytuacja wygląda bardzo dobrze i nastroje są świetne, bo wiadomo, że dobre wyniki budują dobrą atmosferę w drużynie, ale nie popadamy huraoptymizm i nie zaczynamy mówić, że będziemy walczyć w tym sezonie o awans - mówi prezes klubu Dariusz Mazur.
Dystans prezesa bierze się z doświadczeń poprzedniego sezonu, kiedy to po pięciu kolejkach Wigry również były liderem, a na koniec rozgrywek musiały się bronić przed spadkiem. Przyczyniła się do tego m.in. seria dziwięciu porażek z rzędu na własnym stadionie.
- To inna drużyna niż w poprzednim sezonie i wierzę, że ta sytuacja się nie powtórzy, ale skupiamy się przede wszystkim na najbliższym meczu - mówi Dariusz Mazur.
W szóstej kolejce Wigry Suwałki zmierzą się z drużyną Stali Mielec, która w tym sezonie nie wygrała jeszcze meczy, ale w Suwałkach są przygotowani na trudny mecz.
- Czeka nas trudne spotkanie ze Stalą Mielec u siebie. Na własnym stadionie gra się trudniej, bo trzeba stosować atak pozycyjny i drużyna przeciwna może liczyć na kontry. Pokazał to mecz ze Zniczem Pruszków, gdzie mieliśmy miażdżącą przewagę, a zwyciężyć udało nam się dopiero po dwóch bramkach w końcówce.
Spotkanie Wigry Suwałki - Stal Mielec, w niedzielę o godz. 18.
