Zagłębie Sosnowiec z punktem, ale bez kapitana

Zagłębie Sosnowiec nie rozegrało w Olsztynie wielkiego meczu. Cieszy punkt, martwi kontuzja Sebastiana Dudka.

Zespół ze Stadionu Ludowego jest wciąż niepokonany w rozgrywkach pierwszej ligi. Mecz w Olsztynie zakończył się bez bramek. Niestety już pod koniec pierwszej połowy boisko opuścił Sebastian Dudek. Lider drużyny doznał kontuzji uda.

- Przyjeżdżając do Olsztyna, wiedzieliśmy, że jest to bardzo groźny zespół, który potrafi grać w piłkę i wie jak wyprowadzić szybki atak. Wiedzieliśmy również jak się broni. I to się potwierdziło, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części gry. Obie drużyny miały swoje okazje, a wynik uważam za sprawiedliwy - ocenił Jacek Magiera, trener Zagłębia.

Adam Łopatko, trener Stomilu zwracał uwagę na fakt, że obie drużyny przystąpiły do rywalizacji po trudnych i wyczerpujących spotkaniach w Pucharze Polski. Olsztynianie przegrali po karnych z Ruchem Chorzów, a Zagłębie po dogrywce z Wisłą Kraków.

- Mecz miał różne fazy. Mieliśmy plan na to spotkanie i realizowaliśmy go konsekwentnie. Poza zdobyciem bramki ten plan był zrealizowany w 100 procentach, bo zagraliśmy na zero z tyłu. Trzeba przyjąć ten punkt z godnością i dalej pracować i realizować cele, które sobie postawiliśmy, dalej analizować kolejnych przeciwników i iść krok po kroku do przodu - podkreślał.

Stomil Olsztyn - Zagłębie Sosnowiec 0:0

Stomil: Skiba - Ziemann, Wełnicki, Czarnecki, Ratajczak - Kun, Głowacki, Biedrzycki, Lech, Nishi (87. Jegliński) - Kujawa (89. Zahorski).

Zagłębie: Szumski - Sierczyński Ż , Wiktorski, Markowski, Budek - Bartczak Ż , Matusiak, Dudek (44. Łuczak Ż ), Nowak Ż , Pribula (73. Wilk) - Matić (83. Sanogo).

Sędziował: Piotr Idzik (Poznań).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.