To już pewne! Omega wraca na stadion Ruchu Chorzów

Długo to trwało, ale wygląda na to, że się udało. Omega - słynny zegar z Cichej - wraca na stadion Ruchu Chorzów.

Omega po raz ostatni odmierzała czas na chorzowskim obiekcie jesienią 2009 roku. Opiekun zegara Grzegorz Małyska apelował wtedy, żeby konstrukcję, na której znajdowała się Omega, przenieść w bezpieczniejsze miejsce. Zegar stał bowiem w sektorze kibiców gości, którzy nieraz obrzucali go kamieniami. Klubu nie było stać na budowę fundamentów zegara w innym miejscu. Konstrukcja została więc na starym miejscu, a Omegę zastąpiła elektronika.

Rok temu - z okazji 80-lecia obiektu - Ruch zapowiedział powrót zegara. Szwajcarski mechanizm z 1939 roku pojawił się na stadionie przy okazji wrześniowego meczu z Legią Warszawa. Stał na lawecie, która zaparkowała obok boiska.

Działacze zapowiadali wtedy, że zegar szybko znajdzie swoje miejsce na konstrukcji usadowionej naprzeciw trybuny krytej, ale mijały tygodnie, a ten dzień nie nadchodził. Ostatecznie nie udało się to do końca sezonu. Teraz ma się to zmienić. W klubie poinformowano nas, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zegar znowu odmierzał czas na stadionie.

Ma się to stać po raz pierwszy podczas meczu z Wisłą Płock (8 sierpnia). Niewykluczone jednak, że Omega wróci z większym przytupem, czyli na spotkanie z Legią Warszawa (27 sierpnia).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.