Rozgrywany awansem pojedynek w hali przy ulicy Świętokrzyskiej był wyrównany tylko do 10 minuty (6:5). Rewelacyjny drugi kwadrans pierwszej połowy dał gospodarzom aż siedmiobramkową zaliczkę do przerwy. Po powrocie na parkiet od mocnego uderzenia rozpoczęła co prawda Olimpia (cztery gole z rzędu bez straconego), ale odpowiedź pomarańczowo-czarnych była błyskawiczna (trzy kolejne trafienia).
Ostrowczanie sprawili tym samym prezent urodzinowy swojemu szkoleniowcowi. Aleksander Malinowski dziś kończy bowiem 52 lata. - Po spotkaniu z Miedzią mówiłem, że rozegraliśmy najlepszy mecz w sezonie. Teraz mogę powiedzieć to samo i chciałbym tą formułkę powtarzać po każdym meczu - cieszył się "Sasza".
Tydzień temu utrzymanie na zapleczu PGNiG Superligi zapewnili sobie także szczypiorniści KSSPR Końskie. To na tyle rozluźniło graczy Michała Przybylskiego, że w czwartek przegrali z niżej notowanym Olimpem Grodków.
KSZO: Szewczyk, Piątkowski - Sękowski 7, Afanasjev 7, Kwiatkowski 5, Jeżyna 4, Kalita 4, Fugiel 1, Wojkowski 1, Bajwoluk