Czyja seria zostanie przerwana? Górnik ukłuje lidera?

Pokonanie Cracovii, Legii i Lecha to nie może być przypadek. Tak na początku sezonu spisuje się Piast Gliwice - rewelacja tegorocznych rozgrywek ekstraklasy. W sobotę z liderem zmierzy się Górnik Łęczna.

- Cały tydzień powtarzałem moim zawodnikom, że ten mecz będzie najtrudniejszy. A wynika to z prostego powodu - wcześniej nikt od nas nie wymagał zwycięstw przeciwko Lechowi czy Legii. Teraz sytuacja się zmieniła. Piast startuje z pozycji faworyta i na naszą wygraną liczą niemal wszyscy... - mówił na oficjalnej stronie klubu Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice, i dodawał: - W tym spotkaniu nie będziemy mogli skupić się przede wszystkim na obronie, jak miało to miejsce w meczu z Legią czy Lechem. Tym razem będziemy zmuszeni do atakowania. Dodatkowo nieco zmodyfikujemy ustawienie w obronie, stawiając pewnie na czwórkę defensorów - zaznaczył szkoleniowiec lidera ekstraklasy.

Największe zmartwienie czeskiego szkoleniowca to brak Bartosza Szeligi. Skrzydłowy Piasta zerwał więzozrost barkowo-obojczykowy. Taki uraz oznacza, że przez najbliższe trzy miesiące skrzydłowy gliwiczan nie wystąpi w meczu ligowym.

W meczu z Górnikiem zastąpi go Gerard Badia. Szansę debiutu w nowych barwach będzie miał też Mateusz Mak, który ostatnio był zawodnikiem GKS Bełchatów. Ostatni sezon miał stracony z powodu kontuzji.

Górnik po doskonałym początku osiąga coraz słabsze wyniki. W lidze podopieczni trenera Jurija Szatałowa przegrali ostatnie trzy spotkania, a w międzyczasie musieli uznać wyższość Legii Warszawa w Pucharze Polski. W ostatniej kolejce lepsza była Lechia Gdańsk (3:1). Trudno jednak oceniać grę zielono-czarnych. Już od siódmej minuty spotkania musieli grać w dziesiątkę. Fatalny błąd popełnił Kamil Poźniak, który za krótko podał piłkę do Sergiusza Prusaka. Bramkarz z Łęcznej zagrał ręką poza polem karnym i musiał pożegnać się z boiskiem. Niestety jego zastępca również nie miał dobrego dnia. Silvio Rodić sprezentował piłkarzom Lechii drugiego gola.

Ewentualna wygrana z liderem tabeli będzie oznaczała dla Górnika spokój w trakcie dwutygodniowej przerwy na mecze reprezentacji. Skąd czerpać optymizm? Ostatni ligowy mecz w Gliwicach pomiędzy obiema ekipami był świetnym widowiskiem. Do przerwy to Piast prowadził z solidną zaliczką. Jednak w drugiej połowie Górnik zaliczył fantastyczny powrót, doprowadzając ze stanu 0:2 do zwycięstwa 3:2. Świetny mecz rozegrał wtedy boczny obrońca Patrik Mraz. Słowacki zawodnik tym razem będzie jednak grał w barwach śląskiego klubu, do którego przeszedł przed tym sezonem. Trener Szatałow ma do dyspozycji wszystkich zawodników z kadry. Nie zagra tylko Prusak, który został zdyskwalifikowany na jeden mecz za czerwoną kartkę w Gdańsku.

Początek spotkania w sobotę o 15.30. Arbitrem meczu będzie Tomasz Musiał z Krakowa.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Przewidywane składy:

Piast Gliwice: Szmatuła - Pietrowski, Hebert, Osyra, Mraz - Korun, Murawski, Zivec, Vacek, Badia - Nestor.

Górnik Łęczna: Rodić - Mierzejewski, Bożić, Szmatiuk, Leandro - Nowak, Tymiński - Bonin, Piesio, Cernych - Śpiączka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.