Kibice narozrabiali, kara spadła na Falubaz: 19 tys. zł i zamknięty stadion

W trakcie ligowego meczu w Zielonej Górze ludzie wbiegli na tor, a wcześniej wywiesili płachtę z wulgaryzmami. Komisja Orzekająca Ligi wlepiła za to kary: finansowe - w sumie 19 tys. zł, Falubazowi grozi też przymus rozegrania meczu bez udziału publiczności, lecz ta część wyroku to kara w zawieszeniu. Jeśli przez pół roku nic podobnego się w Zielonej Górze nie wydarzy, meczu przy pustych trybunach nie będzie.

Inna rzecz, że w wersji prawdopodobnej - do zamknięcia sezonu zielonogórskiej drużynie zostało do rozegrania już tylko jedno spotkanie na własnym stadionie: 23 sierpnia z GKM Grudziądz. Istnieje jednak szansa, że Falubazowi uda się awansować do play-off, wówczas w tym sezonie mogą się trafić dwa kolejne występy przy W69.

Kary Komisji Orzekającej Ligi spadły na klub z Zielonej Góry za to, co stało się w niedzielę 19 lipca. Żużlowcy Falubazu wygrali ze Spartą Wrocław 50:40. Niestety, w trakcie meczu na tor wbiegła grupka pięciu mężczyzn, by zerwać płachtę fanów z Wrocławia. I to był skandal grubego kalibru.

W cieniu grzechu głównego tkwił mniejszy, choć - zdaniem komisji - także karygodny. Otóż w sektorze kibiców z Zielonej Góry zawisła ogromna płachta z poradą dla australijskiego żużlowca Darcy'ego Warda, by wypier... z Falubazu.

Komisja oceniła, że w Zielonej Górze zostały złamane zapisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a klub nieprawidłowo zabezpieczał mecz. Za wbiegnięcie ludzi na tor Falubaz musi zapłacić 15 tys. zł oraz liczyć się z tym, że zorganizuje mecz zamknięty dla publiczności, jeśli podpadnie w okresie półrocznego zawieszenia. Za transparent z obraźliwym hasłem spadła kolejna kara pieniężna - 4 tys. zł.

Oczywiście zielonogórski klub może szukać odwrotu od wyroków w procedurze odwoławczej.

TAK OPISYWALIŚMY MECZ FALUBAZU ZE SPARTĄ WROCŁAW. JEDEN Z TYCH, KTÓRZY WBIEGLI NA TOR, ZOSTAŁ POJMANY. GROZI MU 5 LAT WIĘZIENIA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.