Sytuacja w wielkopolskich klubach koszykarskich

Działacze Olimpii Poznań wycofali swój zespół z ekstraklasy, a później powiedzieli trenerowi Andrzejowi Jabłońskiemu, że jest jeszcze nadzieja na grę w PLKK. Zawodniczki Quay-POSiR dementują wypowiedzi wiceprezesa klubu, a Ostrovia Ostrów grać będzie w I lidze.

Sytuacja w wielkopolskich klubach koszykarskich

Działacze Olimpii Poznań wycofali swój zespół z ekstraklasy, a później powiedzieli trenerowi Andrzejowi Jabłońskiemu, że jest jeszcze nadzieja na grę w PLKK. Zawodniczki Quay-POSiR dementują wypowiedzi wiceprezesa klubu, a Ostrovia Ostrów grać będzie w I lidze.

- Olimpia Poznań wycofała swój zespół z ekstraklasy - taką informację podał nam pełnomocnik zarządu PLKK Grzegorz Ziemblicki. - Klub z Poznania przysłał o godz. 12.15 faks, w którym informuje, że z przyczyn finansowych jest zmuszony zrezygnować z gry w gronie najlepszych zespołów - dodał. W depeszy Polskiej Agencji Prasowej z godz. 16.58 informację tę potwierdził kierownik sekcji koszykówki w Olimpii Zbigniew Gabalski. Trener Olimpii Andrzej Jabłoński powiedział, że informację o wycofaniu swojego zespołu dostał od działaczy Polfy Pabianice. - Zawodniczki i ja czujemy się oszukani, ponieważ pół roku wcześniej klub przyrzekł nam, że jeżeli awansujemy do ekstraklasy, to w niej wystartujemy - mówił Jabłoński.

Wczoraj o godz. 17.30 trener Olimpii znów nabrał nadziei na to, że jego zespół wystąpi w ekstraklasie. - Przed chwilą zadzwonił do mnie pan Gabalski i powiedział, że sytuacja wyjaśni się we wtorek. Pan Kurczewski [dyrektor Olimpii - przyp. red.] musiał wysłać faks do PLKK, gdyż tego wymagał dżentelmeński układ z prezesem PLKK panem Wiesławem Zychem. We wtorek rano mam rozmawiać z prezesami Olimpii i wówczas się wszystko wyjaśni - opowiadał Jabłoński. Jeżeli Olimpia nie zagra w ekstraklasie, najlepsze jej zawodniczki najprawdopodobniej będą występować w zespole wicemistrza kraju Polfie Pabianice.

W sobotniej "Gazecie" podaliśmy informację, że nowe umowy z klubem Quay-POSiR podpisały: Karolina Żurkowska, Marta Korgiel i Aleksandra Karpińska. Takie dane przekazał nam wiceprezes klubu Piotr Kaźmierczak. Wczoraj do redakcji zadzwoniła Karolina Żurkowska. - To nieprawda. Nie dość, że nie podpisałam nowego kontraktu, to nawet nie rozmawiałam z prezesem Kaźmierczakiem o warunkach tej umowy - twierdzi Żurkowska. - Na razie czekam, aż klub wypłaci zaległości za dwa ostatnie miesiące oraz za czerwiec i lipiec zeszłego roku - dodaje. - Ja również nic nie podpisałam. We wtorek miałyśmy dostać zaległe pieniądze, więc może wtedy wszystko się wyjaśni - twierdzi Marta Korgiel. - Wydawało mi się, że zawodniczki podpisały umowy. Jeżeli jednak tak się nie stało, to myślę, że dogadamy się w najbliższych dniach - opowiada Piotr Kaźmierczak, wiceprezes Quay-POSiR.

Jest już niemal przesądzone, że Ostrovia Ostrów Wlkp. wystąpi w najbliższym sezonie w I lidze. Po przeniesieniu do PLKK SMS Warszawa i wycofaniu się Climy Gdynia działacze PLKK zaproponowali baraże o miejsca w I lidze drużynom: Ostrovii Ostrów Wlkp., AZS Rzeszów, AZS Uniwersytet Wrocław i AZS AWF Kraków. Wczoraj po godz. 15 było wiadomo, że propozycję tę przyjęły zespoły z Ostrowa i Wrocławia. - AZS Rzeszów zrezygnował, a AZS Kraków ma czas na potwierdzenie chęci gry w I lidze do północy. Jeżeli się zgłosi, to wówczas najprawdopodobniej wszystkie zespoły będą grać w I lidze. Wtedy będzie 13 drużyn - mówił Grzegorz Ziemblicki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.