Adam Romański: Tydzień w lidze NBA

Washington Wizards są już niemal najsłabszym zespołem NBA. A mają coraz więcej kłopotów

Adam Romański: Tydzień w lidze NBA

Washington Wizards są już niemal najsłabszym zespołem NBA. A mają coraz więcej kłopotów

Michaelowi Jordanowi nie podoba się nowy zespół - Washington Wizards - którego jest prezesem do spraw sportowych. Nie dziwi się nawet, że kibicom w MCI Center zespół też się nie podoba. A przecież przed sezonem stwierdził: - Nie mogę być odpowiedzialny za to, co było dotąd. Rozliczajcie mnie z wyników tego sezonu.

Zawodnicy także jednak są niezadowoleni. Rod Strickland uznał za stosowne publicznie wyrazić swoje oburzenie. - Nie sądzę, żeby to było w porządku. MJ może sobie mówić, co chce, i nie przejmować się niczym. Mam dla niego wiele szacunku, ale to co zrobił, było nie w porządku. Mamy kłopoty, ale przecież się staramy. Nasze nastroje i tak są minorowe - mówił 34-letni rozgrywający Wizards.

Dobrze, że nie dodał "Jak się masz mądrzyć, to chociaż przyjdź na mecz!". Jordan bowiem nader rzadko zjawia się na spotkaniach swojego klubu, preferując "prezesurę telewizyjną". Po ostatnich uwagach Jordan nie pojawił się nawet w klubie i nie rozmawiał z zespołem.

Strockland akurat jednak nie jest najlepszym przykładem dla innych. W ostatnim tygodniu opuścił aż dwa treningi i nie pojawił się na zbiórce przed meczem w Miami. Ponoć był niezadowolony z tego, że po pierwszym spóźnieniu w kolejnym spotkaniu zagrał tylko 18 minut. Jordan ukarał go dyskwalifikacją na jeden mecz.

Trudno czegokolwiek dobrego spodziewać się po drużynie, którą prowadzi obecnie anonimowy w NBA (choć z sukcesami w lidze akademickiej) trener Leonard Hamilton. Żartem można powiedzieć, że jej kłopoty zaczęły się, kiedy w 1997 roku kolejnej kontuzji doznał gigantyczny rumuński center Gheorghe Muresan (231 cm wzrostu). Od tego czasu ten zespół nigdy już nie był taki sam... A przecież wtedy w pierwszej rundzie play off ówcześni Bullets przegrali po wyrównanej walce trzy kolejne mecze z wielkimi Chicago Bulls. Wydawało się, że wejdą na ścieżkę, jaką podążyli pokonani rok wcześniej przez Byki także w pierwszej rundzie Miami Heat, że staną się czołową drużyną na Wschodzie NBA.

Nic z tego. Dwie największe gwiazdy - Chris Webber i Juwan Howard - pokłóciły się ze sobą po imprezie urodzinowej w domu jednego z nich. Powodem było oskarżenie obu o gwałt (potem zarzuty wycofano). Kiedy zespół zaczął przegrywać, winni okazywali się kolejni trenerzy. Berniego Bickerstaffa zmienił Jim Brovelli, a przed Hamiltonem drużynę prowadzili jeszcze Gar Heard i Darrell Walker. O czołowym miejscu nie ma mowy, nikt już nawet nie marzy o występie w play off. Nawet po tym, jak rok temu prezesem został Jordan.

Obecnie Wizards w tabeli Wschodu minimalnie wyprzedzają Chicago Bulls i nic im nie może pomóc. Przez najbliższe lata skazani są na grę Juwana Howarda (siedmioletni kontrakt za ponad 100 mln dol.) i Mitcha Richmonda (pozyskany w zamian za Webbera), którzy już pokazali, że wielkimi gwiazdami nie zostaną. Ze Stricklanda (cztery lat temu oddano w zamian za niego do Portland obecną wielką gwiazdę Rasheeda Wallace'a) mogą zrezygnować już po tym sezonie (za cenę 5 mln dol.). Zapewne tak się stanie. Cała nadzieja w tym, że nagle gwiazdy odkryją w sobie młodzi Richard Hamilton i Jahidi White. Na razie na to się nie zanosi.

Wyniki poniedziałkowych meczów NBA : Minnesota Timberwolves - Houston Rockets 106:96, Portland Trail Blazers - Charlotte Hornets 89:67.

Tabele

Konferencja Wschodnia

Philadelphia 76ers 21-8

Charlotte Hornets 20-12

New York Knicks 19-12

Cleveland Cavaliers 16-12

Miami Heat 18-14

Milwaukee Bucks 16-13

Toronto Raptors 15-15

Orlando Magic 14-16

Detroit Pistons 13-18

Indiana Pacers 13-18

Boston Celtics 12-18

Atlanta Hawks 10-20

New Jersey Nets 9-21

Washington Wizards 6-25

Chicago Bulls 5-25

Konferencja Zachodnia

Sacramento Kings 20-8

Los Angeles Lakers 22-10

Portland Trail Blazers 22-10

Utah Jazz 20-11

Phoenix Suns 18-10

San Antonio Spurs 19-11

Dallas Mavericks 20-12

Minnesota Timberwolves 18-14

Seattle SuperSonics 17-14

Denver Nuggets 16-15

Houston Rockets 14-16

Golden State Warriors 10-20

Los Angeles Clippers 10-21

Vancouver Grizzlies 8-22

Najdłuższa aktualna seria zwycięstw : Miami 5, Portland 5, New York 4, Philadelphia 3. Najdłuższa aktualna seria porażek : New Jersey 7, Vancouver 5, Charlotte 3, Detroit 3, LA Clippers 3, Utah 3. Najlepsi w ostatnich 10 meczach : Milwaukee 8-2, Portland 8-2, Charlotte 7-3, LA Lakers 7-3, Miami 7-3, Seattle 7-3. Najsłabsi w ostatnich 10 meczach : Vancouver 1-9, New Jersey 2-8, Washington 2-8, Boston 3-7, Chicago 3-7, Houston 3-7, Indiana 3-7.

Liderzy

Punkty

30,0 - Kobe Bryant (LA Lakers)

28,6 - Jerry Stackhouse (Detroit)

28,3 - Vince Carter (Toronto)

26,2 - Tracy McGrady (Orlando)

26,1 - Chris Webber (Sacramento)

Zbiórki

13,5 - Dikembe Mutombo (Atlanta)

12,9 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

11,8 - Ben Wallace (Detroit)

Asysty

9,7 - Jason Kidd (Phoenix)

9,6 - John Stockton (Utah)

9,5 - Mark Jackson (Toronto)

Bloki

3,64 - Theo Ratliff (Philadelphia)

3,17 - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

3,03 - Shawn Bradley (Dallas)

Przechwyty

2,38 - Mookie Blaylock (Golden State)

2,27 - Jason Kidd (Phoenix)

2,26 - Allen Iverson (Philadelphia)

Straty

4,03 - Jerry Stackhouse (Detroit)

3,79 - Andre Miller (Cleveland)

3,74 - Jason Kidd (Phoenix)

Rzuty z gry

55,5 proc. - Shaquille O'Neal (LA Lakers)

53,6 - John Stockton (Utah)

53,4 - Kurt Thomas (New York)

Rzuty za trzy

52,5 proc. - Jud Buechler (Detroit)

50,0 - Bryon Russell (Utah)

49,0 - John Stockton (Utah)

Rzuty wolne

94,1 proc. - Steve Nash (Dallas)

92,3 - Darrell Armstrong (Orlando)

91,6 - Reggie Miller (Indiana)

adrom

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.