W drugiej rundzie 27:26 w celnych ciosach dla Pacquiao. Meksykanin wciąż równorzędnym rywalem dla mistrza świata.
Sędziowie punktowali 120:109, 119:109, 118:110. - Nigdy nie widziałem tak obitego człowieka w ringu. Rozumiem, że Margarito chciał walczyć do końca, ale ludzie w narożniku powinni chronić swojego pięściarza - podsumował Roach.