Kolarstwo. Przydział na dopingu!
Zwycięzca Wyścigu Pokoju Piotr Przydział na dopingu. W jego organizmie wykryto ślady stosowania erytropoetyny. Polskiemu kolarzowi zostanie odebrana wygrana w WP.
Badania przeprowadzono na czwartym etapie z Mlada Boleslav do Chemnitz. Przydział wygrał go i założył na nim żółtą koszulkę lidera. Nie oddał jej już do końca wyścigu, który zakończył się - jazdą indywidualną na czas w Warszawie.
W Chemnitz kolarze zostali przebadani przez komisję Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) z Lozanny. W tym tygodniu do organizatorów Wyścigu Pokoju przyszła wiadomość, że jedna z próbek dała wynik pozytywny. Mimo że na próbkach są numerki a nie nazwiska, wiadomo było że podejrzanym jest Przydział. Już wcześniej przecieki mieli szefowie grupy CCC Polsat w której jeździ kolarz. Nie podając przyczyny wycofali go z prestiżowego wyścigu Dookoła Luksemburga. - Do czasu oficjalnej wiadomości szefowie grupy nie chcą komentować tej informacji - powiedział rzecznik prasowy grupy Tomasz Jaroński.
Oficjalna wiadomość o tym, że nie są to tylko podejrzenia podana zostanie za kilka dni. Procedura jest skomplikowana. Laboratorium w Lozannie informuje o wynikach badań Komisję Dyscyplinarną PZKol., ta powiadamia zawodnika. - Potem Przydział ma dwie możliwości. Pierwsza będzie protestować, druga poprosi o zrobienie kontrekspertyzy czyli otworzenie próbki B, ale w 99 procentach potwierdza ona pierwszy wynik - mówi dyrektor Wyścigu Pokoju Pavel Doleżel.
W zależności od drugiego wyniku informacja przychodzi do organizatorów wyścigu. Jeśli nadal będzie on pozytywny Przydział traci zwycięstwo w WP. - Oznaczać to będzie, że od czwartego etapu anulujemy wyniki zawodnika - przyznał Doleżel. Tym samym Polak straciłby zwycięstwo w wyścigu.
Wygrana w WP zostałaby jednak w grupie CCC Polsat. Drugi na mecie w Warszawie był Ondriej Sosenka. Czeski kolarz odniósłby ważne z punktu widzenia psychologicznego zwycięstwo. Ostatnio udzielił kontrowersyjnego wywiadu na temat Polaków i Przydziała w "Ludovych Novinach". - Współpraca z Piotrem jest bardzo ciężka. To człowiek nadmiernie ambitny. Ja mu pomagałem w wyścigach, a on mi nie pomagał. Takie były dyrektywy grupy i nie tylko. W Wyścigu Pokoju był ważny telefon od polityka, aby w Warszawie właśnie Piotr - powiedział Sosenka. Za tę wypowiedź został ukarany finansowo przez dyrekcję CCC.
Przydział oprócz zwycięstwa zostałby również zdyskwalifikowany być może nawet na pół roku. 28-letni zawodnik nie wystartowałby we wrześniowym Tour de Pologne i październikowych mistrzostwach świata.
- To wszystko jest bardzo smutne. Obojętnie czy jest to Wyścig Pokoju, czy Tour de Pologne czy Tour de France taka sytuacja robi negatywną reklamę naszej dyscyplinie - powiedział Doleżel.
