F1. Hamilton zachwycony mechanikami McLarena: Wykonali niesamowitą robotę

- Przysporzyłem ogromną ilość pracy pracownikom McLarena, a oni byli fenomenalni - ekscytował się Lewis Hamilton. Brytyjczyk poważnie uszkodził bolid na pierwszym treningu, ale mechanicy zdołali go przygotować na drugą piątkową sesję. Hamilton uzyskał w niej siódmy czas - lepszy niż Robert Kubica.

Hamilton poważnie uszkodził bolid na pierwszym piątkowym treningu. Pół godziny przed końcem sesji Hamilton wypadł z toru i poważnie uszkodził  przednią część swojego pojazdu. Mechanicy McLarena stanęli jednak na wysokości zadania i w szybkim tempie naprawili bolid, tak że Hamilton wrócił na tor w Hockenheim w drugiej sesji treningowej.

- Chłopcy wykonali niesamowitą robotę - powiedział Hamilton. - Oczywiście, mocno uszkodziłem bolid tego ranka. Byłem zły na siebie, bo wszyscy ciężko pracowali w tym tygodniu, a ja wyjechałem na tor i po kilku kółkach rozbiłem pojazd - dodał.

Jak tłumaczył Brytyjczyk, wypadek był następstwem zbyt nadsterowności bolidu, w momencie, gdy tor był bardzo śliski.

- Tak więc przysporzyłem dużo roboty chłopcom, ale oni byli fenomenalni. Wykonali niesamowita robotę. Po powrocie na tor czułem się bardzo dobrze, cieszę się, że udało nam się przezwyciężyć problemy z porannej sesji. Mamy nad czym pracować - powiedział Hamilton.

Nowy dyfuzor nie robi różnicy?

W bolidzie Brytyjczyka wymieniono przed tym weekendem dyfuzor, ale kierowca nie poczuł wielkiej różnicy. - Jeżeli mam być szczery, to nie zauważyłem dużej różnicy. Poczułem zmianę, ale to nie była wielka różnica - dodał. - To podobne rozwiązanie do tego które mieliśmy na Silverstone. Nie jest złe i wciąż nad nim pracujemy. Może będzie jeszcze lepiej - zakończył Hamilton.

Hamilton wrócił na drugi trening i był lepszy od Roberta Kubicy ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.