Hilton oglądała z trybun ćwierćfinał pomiędzy Holandią a Brazylią w Port Elizabeth. Jak donosi "Times Live" celebrytka została wyprowadzona z trybun przez policję i przewieziona na posterunek. Po złożeniu wyjaśnień została zwolniona. Powodem zatrzymania było palenie marihuany na trybunach.
Jak się okazało przestępstwo popełniła inna osoba - 31-letnia Jennifer Rovero. Sąd skazał ją na 30 dni więzienia i nałożył na nią karę w wysokości 1 tys. randów (ok. 130 dolarów).
Wieczorem Paris Hilton napisała na swoim Twitterze: "Krążą wokół szalone plotki. Chcę żebyście znali prawdę. Wszystko jest w porządku. Nie byłam oskarżona, ani aresztowana, ponieważ nic nie zrobiłam." Podkreśliła również, że pomagała policji w dochodzeniu. "Każdy był dla mnie miły i przyjazny. Kocham RPA! Niesamowite miejsce, szczególnie podczas mundialu! mam nadzieję, że to wszystko wyjaśnia" - napisała.
Hilton do Johannesburga przyleciała prywatnym samolotem w środę. To jej druga wizyta w RPA. Pierwszy raz była w 2008 roku podczas festiwalu współorganizowanego przez Coca Colę.
Wrażenia naszych specjalnych wysłanników do RPA - znajdziesz na blogach Rafała Steca i Michała Pola