RPA 2010. Za karę Francuzi wracali drugą klasą

Drugą klasą wracali francuscy piłkarze z RPA do kraju. To kara piłkarskiej federacji za fatalną postawę podczas mistrzostw świata. Piłkarze Raymonda Domenecha w trzech meczach zdobyli zaledwie jeden punkt, i pożegnali się z mundialem już po fazie grupowej.

W ostatnim meczu Francuzi ulegli gospodarzom 1:2 i odpadli z turnieju, prezentując żenujący poziom na boisku. Broniący wicemistrzostwa świata z 2006 roku piłkarze rozczarowali nie tylko na murawie. Ciągnące się za nimi afery spowodowały, że w kraju wybuchła burza.

Prasa nie pozostawiła suchej nitki na piłkarzach i trenerze Raymondzie Domenechu. "Dzięki chłopaki, że zepsuliście nam wakacje" - drwi jedna z gazet. Załamani są też kibice. - Śmieją się z nas na całym świecie - mówi rozpaczliwym głosem jeden z fanów, który pofatygował się za drużyną na drugi koniec świata.

W sprawie haniebnej postawy piłkarzy zainterweniować postanowił też prezydent Francji . Thierry Henry został wezwany przez Nicolasa Sarkozyego na rozmowę. Głównym tematem ma być słaba postawa reprezentacji na afrykańskim mundialu oraz związane z tym skandale.

"Oddamy wszystkie premie" - mówi Evra ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.