Darren Burgess, czyli piłkarz pod kontrolą totalną

Darren Burgess przypomina głównego mechanika w teamie Formuły 1. Wiele od niego zależy, ale rzadko go widać. Jest fizjologiem reprezentacji Australii, odpowiada za przygotowanie kondycji i siły na mundial w RPA.

Wrażenia naszych specjalnych wysłanników do RPA - znajdziesz na blogach Rafała Steca i Michała Pola

Gdy został zatrudniony, narzekał, że jego piłkarze grają wszędzie - od Anglii i Turcji po Japonię oraz Australię, więc nie może ich kontrolować na bieżąco. Ale od kilku miesięcy wie już, ile kilometrów pokonuje na treningach w Evertonie Tim Cahill i jak bije serce Harry'ego Kewella na zajęciach w Galatasaray. Reprezentanci Australii zostali wyposażeni w pulsometry, a te podpięto pod system GPS. Informacje są przesyłane drogą satelitarną do komputera fizjologa. - Nie jesteśmy futbolową potęgą, więc musimy wypracowywać przewagę w inny sposób. Dzięki temu urządzeniu wiem, jakie odległości pokonują piłkarze, z jaką szybkością, jakie mają przyśpieszenie itd. - tłumaczy Burgess.

Niektóre dane zaskoczyły 36-letniego trenera. Występujący w Dynamie Moskwa pomocnik Luke Wilkshire w okresie przygotowawczym biegał 65-70 km tygodniowo, a potem zagrał w dwóch sparingach. - Trenował tak 22 dni bez przerwy. W lidze futbolu australijskiego wydarzeniem jest, gdy zawodnicy przebiegną 50-60 km w siedem dni. Ale nie grają potem spotkań. W Rosji pracuje się inaczej - mówi Burgess.

Za największe wyzwanie na mundialu w RPA 36-letni trener aklimatyzację. Grupowy mecz z Ghaną Australijczycy zagrają w Rustenburgu, na wysokości 1500 m. n.p.m. - Siedem dni powinno wystarczyć, ale jedziemy do RPA dwa tygodnie przed turniejem. Dodatkowym problemem jest zmiana czasu. 95 proc. naszych piłkarzy gra w Europie. Spędzili tydzień w Australii i ruszyli do RPA. Europejczycy nie mają takiego problemu, bo RPA leży w tej samej strefie czasowej - mówi Burgess.

Wygraj Mundial! Załóż drużynę na Sport.pl i zgarnij 11 tys.! ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.