"El Loco" Marcelo Bielsa. Szalony, święty, złoty?

W Ameryce Łacińskiej nietrudno dorobić się przydomku "El Loco". Do RPA pojedzie przynajmniej trzech ludzi, których kibice podejrzewają o szaleństwo: piłkarze Martin Palermo i Cuauhtémoc Blanco oraz trener Marcelo Bielsa. Ten ostatni, prowadzący Chile, na swój przydomek zasługuje wyjątkowo.

Poprowadź swoją drużynę w RPA i Wygraj Mundial! ?

Twierdzi, że obejrzał 25 tys. meczów, potrafi ustawić zespół na 28 sposobów, 11 ofensywnych i 17 defensywnych. Zdarza się, że przed meczem wyskakuje z miarką na boisko, by je zmierzyć i dobrać najlepszą strategię. - Mam obsesję na punkcie ataku. Nie oglądam tych wszystkich kaset, by się bronić, ale by atakować - tłumaczy 54-letni trener. W południowoamerykańskich eliminacjach więcej bramek i punktów od jego drużyny zdobyła tylko Brazylia.

Bielsę okrzyknięto najlepszym trenerem w historii chilijskiego futbolu, przyćmił nawet Fernando Rierę, który w 1962 r. zdobył brązowy medal. Kobiety uważają trenera za symbol seksu, mężczyźni próbowali go namówić na start w grudniowych wyborach prezydenckich. - Dlaczego w polityce nie możemy zrobić rewolucji, jaką Bielsa wykonał w futbolu? Zastanawiamy się, jak przenieść jego system wartości do innych dziedzin życia - mówił student socjologii Manuel Ojeda, który rozpoczął zbieranie podpisów pod kandydaturą Bielsy. Nie miało to wielkiego sensu, bo Bielsa jest Argentyńczykiem z krwi i kości i nie mógłby wystartować. Jak mówi, za politykę w jego rodzinie odpowiada brat Rafael, były argentyński minister spraw zagranicznych.

Niewiele większe szanse ma inna inicjatywa Chilijczyków, którzy chcą, by trenera kanonizowano. Na stronie internetowej domagają się trzech cudów, które dowiodłyby w Watykanie świętości Bielsy. Awansu na mundial, wyjścia z grupy i zdobycia mistrzostwa świata. Na razie dokonał jednego.

Wrażenia naszych specjalnych wysłanników do RPA - znajdziesz na blogach Rafała Steca ? i Michała Pola ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA