Zobacz całą sytuację na Z czuba.tv ?
Mistrz świata z 1986 r. jechał swoim Mini na środową konferencją prasową.
Był otoczony przez wianuszek dziennikarzy. Jeden z nich został uderzony i upadł na ziemię. Jak relacjonuje świadek agencji Reuters, samochód Argentyńczyka przejechał po dolnej części nogi mężczyzny.
- Ale z ciebie dupek - krzyczał Maradona z wozu. - Człowieku, po co wkładasz nogę tam, gdzie można po niej przejechać? - wrzeszczał trener.
Natychmiast na miejscu zdarzenia pojawili się medycy, którzy zabrali stamtąd kamerzystę na dalsze leczenie.
49-letni selekcjoner i jeden z najlepszych zawodników w historii podał potem 23-osobowy skład Argentyny na turniej finałowy mistrzostw świata.
W marcu przygotowania Maradony do MŚ zostały na chwilę przerwane, gdy przeszedł on drobną operację twarzy po ugryzieniu przez własnego psa.
Anglia traci mundialową szansę ?