MŚ 2010. Nigeryjczycy narzekają na hotelowy hałas

Nigeryjczycy sprawdzali zakwaterowanie na mundial w RPA i narzekają, że w hotelu jest za głośno

Nigeryjski minister sportu Ibrahim Bio wizytował trzygwiazdkowy Hampshire Hotel w północnym Durbanie.

Nie spodobały mu się odgłosy dochodzące z pobliskiej autostrady N2.

Wyraził też niepokój o bezpieczeństwo drużyny.

FIFA postanowiła porozmawiać z nigeryjską federacją (NFA) i orzekła, że "spotkanie było pozytywne".

Ekipa z Nigerii ma pozostać w hotelu.

RPA odwiedził niedawno także szkoleniowiec reprezentacji Brazylii, Dunga. Sprawdzał stan renowacji pięciogwiazdkowego Hotel Fairway w Randburg tuż pod Johannesburgiem, mieszczącego się na polu golfowym. Prace mają się zakończyć 12 maja.

Kłopoty ze swoim hotelem mieli też Niemcy. W zeszłym miesiącu okazało się, że w zlokalizowanej pod Pretorią placówką brak dokumentów, zezwalających na przebywanie w niej ludzi.

Spór właściciela baru z FIFA ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA