Gortat zagrał tylko siedem minut, ale był bardzo efektywny. Rzucił cztery punkty, oba kosze zdobył po dwójkowych zagraniach z Jasonem Williamsem. Pod koszem świetnie grał w obronie. W piątej minucie dwukrotnie w jednej akcji zbierał piłkę w ataku po niecelnych rzutach J.J. Reddicka - kibicom w Amway Arena podobała się agresywna postawa Gortata na deskach. Polak nie dostał wielu minut, bo z Hawks fenomenalnie grał Dwight Howard.
Lider Magic zdominował strefę podkoszową. Hakws nie mieli pomysłu jak go zatrzymać. Howard w całym meczu rzucił 31 punktów, miał 19 zbiórek. Grający przeciwko niemu Al. Horford, Zaza Pachulia i Jason Collison w sumie zdobyli sześć punktów i mieli 11 zbiórek. Środkowy Magic poprowadził swoją drużynę do trzeciego zwycięstwa w tym sezonie nad Hawks, dzięki któremu drużyna z Florydy wróciła na pierwsze miejsce w Southeast Division i jest już druga w konferencji wschodniej, za Cleveland Cavaliers. Hawks spadli na czwarte miejsce.
- Na razie pokazujemy tylko odrobinę tego, na co nas stać. Musimy jeszcze poskładać naszą grę i będziemy na dobrej drodze - mówił najlepszy gracz meczu, Howard.
Dobry mecz z Hawks zagrali Rashard Lewis (17 punktów) i rezerwowy Ryan Anderson (16 punktów). W Hawks najskuteczniejsi byli Joe Johnson i Jamal Crawford - obaj zdobyli po 19 punktów.
Mecz był wyrównany do połowy trzeciej kwarty. Wtedy Howard pociągnął grę Magic, którzy rzucili 16 punktów z rzędu tracąc tylko dwa i odskoczyli na osiemnaście punktów (76:54). W czwartej kwarcie Hawks na moment zmniejszyli straty do dziewięciu punktów (81:72), ale potem maszyna Magic wrzuciła drugi bieg i kontrolowała mecz do końca.
W niedzielę Magic zagrają na wyjeździe z Detroit Pistons, z którymi w tym sezonie raz przegrali (80:85 w Detroit) i raz wygrali (110:102 w Orlando).
Wyniki pozostałych spotkań:
Washington Wizards - New York Knicks 106:96
Milwaukee Bucks - Miami Heat 95:84
Sacramento Kings - Charlotte Bobcats 96:103
Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 112:114 (po dogrywce)
Memphis Grizzlies - New Orleans Hornets 102:109 (po dogrywce)
Atlanta ograła Boston ?
